To jeden z tych chlebów, które na stałe wpisał się w nasz repertuar chlebowy. Piekę go na przemian z chlebem z płatkami owsianymi i chlebem żytnio – orkiszowym. I na razie nie szukam innych. Nie znaczy, że nie będę piec już innych chlebów, ale te 3 chwilowo zaspokajają nasze potrzeby smakowe. Ten chleb jest przepyszny i jak już nazwa wskazuje, naprawdę delikatny. Zarówno w smaku, jak i strukturze. Miękisz ma malutkie dziureczki, które wręcz uwielbiam i neutralny smak. Fajne w wyrabianiu ciasto sprawia, że chlebek nie jest kłopotliwy w wykonaniu. Nie klei się i ma fajną zwartą konsystencję. Możecie z powodzeniem uformować go bez kosza do wyrastania. No, po tylu pochwałach nie macie innego wyjścia, jak tylko go upiec:) Polecam bardzo!
Przepis wyszperałam na blogu Kocham Gary, a pochodzi z tej strony. Gosiu, dziękuję Ci po raz kolejny!:)
Składniki na jeden bochenek:
- 230g aktywnego zakwasu żytniego
- 150g letniego mleka
- 70g letniej wody (w razie potrzeby, gdyby ciasto wychodziła zbyt suche, można dodać odrobinę więcej)
- 25g oleju
- 140g mąki żytniej jasnej (dałam chlebowa typ 720)
- 400g mąki pszennej
- 2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cukru
- opcjonalnie 1 łyżeczka suchych drożdży (ok. 10g świeżych, daję wtedy, gdy chcę aby chleb szybciej wyrósł)
Do miski wlać zakwas oraz wszystkie pozostałe składniki. Jeśli używamy suchych drożdży wsypujemy je razem ze wszystkimi składnikami, ze świeżych musimy zrobić zaczyn i chwilę poczekać, aż zacznie się pienić. Wyrobić gładkie, zwarte ciasto. Uformować w kulę, przykryć i odstawić w temperaturze pokojowej do wyrośnięcia. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Po tym czasie jeszcze raz krótko wyrobić i uformować bochenek. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć i odstawić do wyrośnięcia.
Piekarnik nagrzać do 240°C. Ścianki piekarnika spryskać wodą, lub na dnie ustawić naczynie z wrzącą wodą. Wsadzić chleb (można go posmarować roztrzepanym jajkiem, ja tego nie robię). Piec 10 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 200°C i piec kolejne 25 minut. Po tym czasie chleb wyjąć i przełożyć na kratkę, pozostawić do całkowitego wystudzenia. Upieczony chleb, popukany od spodu, wydaje głuchy dźwięk.
Smacznego!
Jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o każdym nowym wpisie skorzystaj z menu Powiadomienia
Witam,czy zamiast mąki żytniej mogę użyć orkiszową lub pszenną bądź pszenną razową.
Jakoś nie bardzo mi podchodzi mąka żytnia.Pozdrawiam Halina
Nie, bo każda mąka ma inną gęstość, i wilgotność, być może te proporcje płynów nie będą odpowiednie, gdy zmienisz rodzaj mąki.
Ależ można ,należy jedynie dodawać wodę stopniowo i w takiej ilości, by uzyskać odpowiednią konsystencję. Każda mąka – niezależnie od rodzaju, ma inną wilgotność .Wyznacznikiem więc dla dodania konkretnej ilości mąki winna być konsystencja ciasta, a nie jedynie gramatura.Przypomnę, że powodem wilgotności mąki są m.in. : warunki przechowywania, wilgotność zebranego ziarna.
Piekny chlebek. Rowniez jestem zwolennikiem domowego pieczywa 😉
Witam Mam pytanko co do zakwasu – czy zna Pani jakiś konkretny przepis czy raczej należy poszukać w sieci? Ja jestem wprawiona w chlebach na drożdżach (dość często piekę z nasionami na mące pszennej) ale na zakwasie jeszcze nie piekłam – natomiast Pani przepisy są tak rewelacyjnie poopisywane że chciałabym spróbować. A tak w ogóle trafiłam na Pani stronę poszukując tylek firmy Wilton ponieważ jestem hobbistką co do pieczenia i ozdabiania tortów kremowych i śmietanowych – (za angielski się raz wzięłam ale raczej wole pracować z kremami). Ale odbiegłam od tematu – proszę odpowiedzieć co z tym zakwasem Pozdrawiam i… Czytaj więcej »
Proszę bardzo, to jest przepis na zakwas, z którego ja robiłam swój: Zakwas robisz tak: do słoika wsypujesz 50g mąki żytniej razowej, wlewasz letnią przegotowaną wodę i pożądnie mieszasz. Odstawiasz na 24h. Następnego dnia, mniej więcej o tej samej porze robisz dokładnie to samo- 50g mąki, 50g wody, mieszasz, odstawiasz. I tak przez 4 kolejne dni. Na 5 dzień zakwas jest już gotowy do użycia (zakwas ma mieć konsystencję gęstej śmietany, w razie konieczności dolej tyle wody, żeby taką konsystencje miał). Musisz jednak pamiętać, że to jest młody zakwas i potrzebuje wspomagania drożdży. Mój zakwas ma już ponad 2 lata… Czytaj więcej »
Bardzo dziękuję
Natomiast dziś rośnie chlebek na ziarnku drożdży – jutro upiekę
pozdrawiam
Jolek
Witam,
chciałabym upiec chlep według powyższego przepisu. Nie mam jesze zakwasu – dziś zacznę przygotowywać.
Napisała Pani, że młody zakwas trzeba dokarmić drożdżami – proszę o informację jaką ilością i przez jaki czas?
Z góry dziękuję i pozdrawiam 🙂
Nie napisałam, że zakwas trzeba dokarmić drożdżami, tylko, że jeśli zakwas jest młody, to podczas robienia ciasta na chleb należy dodać trochę drożdży, bo sam zakwas sobie nie poradzi z wyrastaniem chleba 🙂
Pozdrawiam!
OK 🙂 Dziękuję za wyjaśnienie 🙂
Pozwolę sobie uszczegółowić podany sposób robienia zakwasu. 2. dnia i każdego kolejnego należy odejmować część zakwasu ( 2-4 łyżki) i następnie uzupełniać mąką i wodą. Proporcje między miksturą w słoiku z poprzedniego dnia , a ilością dodawanej mąki i wody powinny być zrównoważone. Dodanie do np. 200 g zakwasu w słoiku – mąki i wody po 50 g spowoduje, że zakwas będzie za słaby. Obowiązuje zasada- Im więcej ciasta tym więcej pożywienia. Zakwas powinien mieć konsystencję pòłgęstej śmietany lub ciasta do racuchów – i to jest podstawowym wyznacznikiem ilości dodawanych składników w kolejnych dniach. Może bowiem zdarzyć się, że zakwas… Czytaj więcej »
Chlebek jest cudowny 🙂 Szukałam przepisu na chleb, który nie wymagałby zbytniego rozpieszczania, mieszania zaczynu kilka razy, dokarmiania, składnia i rozkładania, zagniatania. Znalazłam ten przepis, wrzuciłam składniki do maszyny do chleba, wyrosło i siup, wyszedł przepyszny chlebek 🙂 Ja zrobiłam bez drożdży komercyjnych – nie dodaję ich do pieczywa na zakwasie, chleb potrzebował czasu, żeby wyrosnąć, ale ogólnie zachowywał się bezproblemowo. Tego samego dnia nastawiłam kolejny chleb z sezamem i pestkami dyni, zostawiłam ciasto na noc – bardzo dobrze wyrosło i super się upiekło – ciasto nie skwaśniało za bardzo. Za pierwszym razem smarowałam jajkiem i sypałam makiem, za drugim… Czytaj więcej »
Domi, bardzo się cieszę, że skorzystałaś z tego przepisu. A jeszcze bardziej, że Ci chlebek smakował. No i wyszedł taki piękny! To jeden z moich ulubionych, choć przyznam, że nie mam czasem do niego cierpliwości i piekę zanim porządnie wyrośnie. Wtedy nie jest taki piękny 🙁 ale dalej pyszny!
Wygląda przepysznie 🙂 kiedy mama mojej koleżank upiekła naprawdę pyszny chleb, i też mam ochotę upiec 🙂 czy powie mi Pani który z chlebów będzie najłatwiejszy? Słyszałam że chleb jest trudny do upieczenia, a mam 11 lat. Może powinnam sobie odpuścić i spróbować czegoś prostszego?
Chleb nie jest trudny, ale może być kłopotliwy, szczególnie, jeśli nigdy wcześniej się go nie robiło. Ja proponuję Ci zacząć od chleba na drożdżach, te są o wiele łatwiejsze niż te na zakwasie. U mnie na blogu są tylko dwa chleby na drożdżach, ale obydwa są w miarę łatwe. Poczytaj przepisy i jak będziesz miała jakieś pytania, to pytaj śmiało. Pomogę:)
Pozdrawiam!
Upiekłam dzisiaj pierwszy raz ten chlebek i jest świetny.
Po pierwsze – jest bardzo szybki i prosty
Po drugie – świetnie się daje formować i piec bez formy
Dzisiaj, czyli zaraz po upieczeniu nastawiłam kolejny zaczyn i jutro piekę z podwójnej porcji.
Miałam trochę problem z tym ” podwojeniem objętości” , bo nigdy nie wiem – kiedy jest ten moment.
Ktoś wyżej napisał, że razem to zajmuje około 4 godzin. Ja trzymałam trochę dłużej, ale jutro spróbuję trochę krócej go trzymać i zobaczę jaki będzie efekt.
Świetny chleb, uwielbiam takie, które tak świetnie trzymają ‘”formę””
witam! czy mogę zostawić wyrobione ciasto na całą noc, czy zakwasi się za mocno?
Ja zostawiałam już wielokrotnie, nic mu nie było.
Kolejny chlebek z Twoich przepisów upieczony !!! Oczywiście w smaku, wyglądzie suuuuper !! Domowa piekarnia chleba ruszyła pełną parą i zrezygnowałem już z kupowania chleba i bułeczek. Biegnę wypróbować kolejny przepis ! Pozdrawiam
Właśnie tez go piekłam:) Uwielbiam ten chlebek:) A prawda jest taka, że jak już się zacznie piec samemu, to te kupowane chleby już nie smakują…
Pozdrawiam!
super przepisy na wszystko i dzieki Pani nie kupuje chlebka bo mi nie smakuje pieke w garku zeliwnym
Bardzo się cieszę, pozdrawiam 🙂
Ale jestem nieuważna… Napisane jest że drożdże “opcjonalnie” 🙂
Witam, a czy próbowała Pani piec ten chlebek bez dodatku drożdży? Mój zakwas ma ponad 3 miesiące i świetnie sobie radzi więc zastanawiam się czy by w tym przepisie nie pominąć drożdży…
piekłam Twój chlebek , pyszny , faktycznie delikatny , na drugi dzień też bardzo dobry , jedyne co , to skórka nie jest chrupiąca , ale z pewnością będę piec go często . Bardzo dziękuję
Witaj! Piekę chleb i bułki już prawie od roku, “chodzę” po wielu blogach i jestem bardzo zdziwiona, że jeszcze nie wpadłam na ten przepis! Jest niesamowicie prosty, łatwy w wykonaniu i dla osoby pracującej doskonały, jeśli chodzi o czas. Ktoś wcześniej pytał, ile trzeba czekać aż wyrośnie, więc informuję, że u mnie całkowity czas od zarobienia do pieczenia wynosi 4 godziny. A chleb jest rewelacyjny, pyszny, długo świeży i faktycznie z ciastem doskonale się pracuje. Dodam, że piekę 6 bochenków od razu, w keksówkach, z termoobiegiem, na dwóch poziomach po 3 foremki obok siebie, pod koniec wyjmuję z foremek i… Czytaj więcej »
Witaj chlebek wygląda zakomicie, ostatnio zaczełam piec chleb na drożdzach chciałabym spróbować upiec chleb na zakwasie ale nie mam pojęcia jak go zrobić, mogłabym prosić Cię o wskazówki jak zrobić taki zakwas. pozdrawiam
Właśnie znalazłam Twój przepis. Zakwas mi się wyhodował i dziś zaczynam przygodę z pieczeniem chleba. Mój pierwszy chleb w życiu 😀 Przepis wydaję się być baaardzo łatwy. Mam jednak pytanie: Po uformowaniu bochenka ma on jeszcze rosnąć. Ile czasu? Wiem, że pytanie może wydać się śmieszne, ale jestem kompletnym laikiem w tym temacie.
Po uformowaniu powinien podwoić objętość.
Mój zakwas dokarmiony, jutro będę piekła ten chlebek. Pozdrawiam 🙂
Hej ! Czy u Ciebie ciasto w trakcie wyrabiania tak sie klei ? U mnie jest to po prostu udręka jak widziełem rozne filmiki ludzie ciasto wyrabiają na stole i nie ma problemu a u mnie koszmar chleb wychodzi dość dobry jednak te wyrabianie..
Ciasto jest faktycznie dość klejące, ale mi to mniej przeszkadza, bo wyrabiam ciasto hakiem. Może musisz ciut więcej mąki dosypać, żeby aż tak się nie kleiło?
Powodem jest mąka żytnia . To ona jest odpowiedzialna za klejenie się ciasta. Proponuję zmniejszyć jej ilość na rzecz innej mąki .Pozdrawiam, Magdalena
Asiu wygląda obłędnie!!!! Już go sobie wydrukowałam 🙂 Muszę tylko swój zakwas dokarmić i do dzieła 😀
Ja mam na odwrót, ciągle eksperymentuję z nowymi chlebami, ale mam też kilka swoich ulubionych do których chętnie wracam.
Widać, że chlebek jest delikatny i ma cudowny miąższ 🙂
No ja też trochę eksperymentowałam, ale na razie mówię stop, bo te 3 chleby trafiają mocno w nasz smak:) Nie znaczy to, że nie piekę innych:) Ten jest pyszne, musisz kiedyś spróbować:)
Pozdrawiam!
a gdzie moge kupić ten zakwas żytni ?? bo mam smak 🙂
Zakwas się hoduje samemu, z mąki żytniej i wody. Ale z tego co wiem, można kupić suszony na allegro.
Asiek! Jutro go robię! wygląda rewelacyjnie!
Zrób, zrób, jest naprawdę świetny! No i oczywiście się pochwal, koniecznie!
Asiu cieszę się że mogłam pomóc w odkryciu tego przepisu. U mnie też jest jednym z tych do których często wracam. Pozdrawiam cieplutko Ciebie i całą Twoją Rodzinkę 🙂
Również się cieszę:) I pozdrawiam Was:)
chlebus wspaniały!!!! Ja sie chyba nigdy nie odważę
Iza, nie odważysz?? Ty ?? Dlaczego???? No proszę Cię!
Pozdrawiam:)
Nigdy nie piekłam chleba,wydawało mi się zbyt skomplikowane,może teraz pora…:-)
Pieczenie chleba nie jet wcale skomplikowane, a efekt wart każdego poświęcenia:)
Prezentuje się wyśmienicie aż chciałoby się zjeść z masełkiem 🙂
Dziękuje. Smakuje jeszcze lepiej:)
Pozdrawiam:)
Chlebek cudny,ale ja wolę ciemne chlebki:)Pozdrawiam
Ale on nie taki do końca jasny przecież. Zakwas żytni razowy, mąka żytnia…
Pozdrawiam:)
Wspaniały bochenek!
Asiu piękny zachwyciłaś mnie nim. Wyjmuję zakwas z lodówki i na niedziele też sobie upiekę:)
Piecz, piecz!:) Warto:)
Jaki piękny! Jak malowany! Wpaniały bochenek Asiu!!!
Dzięki Ewa, musisz go kiedyś zrobić, bo jest świetny:)
Pozdrawiam!
Spadłaś mi dziś z nieba z tym chlebem. Zastanawiałam się jaki upiec i już znam odpowiedź. Dziękuję Asiu 🙂
Bardzo się cieszę, że Ci się spodobał, Nie będziesz zawiedziona, bo to jeden z najlepszych:)
Pozdrawiam Cię dziś deszczowo ale serdecznie!
P.S. Dziękuję, wiesz za co:)
Jak napisałam tak uczyniłam. Chleb jest bardzo smaczny, choć lekko mi się rozjechał skubany. Wydawało mi się, że ciasto jest ścisłe, ale jednak. Na smak jednak wpływu to nie miało i pewnością powtórzę.
Bardzo się cieszę, że go zrobiłaś, prawda, że jest pyszny!:) Mi też czasem wychodzi trochę luźniejsze ciasto, nie wiedzieć czemu, bo zawsze robię z tych samych mąk. Widocznie taki już urok chlebów na zakwasie:)
Asiu, u mnie wiadomo, bo miałam o 100 g więcej zakwasu :-)) Bo zrobiłam zaczyn i go nie wykorzystałam, więc go dokarmiłam jeszcze setką (50 mąki i 50 wody) i zamiast dać mniej wody to dałam tyle ile w przepisie. Ale bez drożdży pięknie rósł 🙂
Mogłaś dosypać ciut mąki:) ale co tam, najważniejsze, że smakował:)! Bardzo sie cieszę!
Proszę zmniejszyć ilość wody. Prawdopodobnie , mąki, jakich Pani używała miały dość wysoki poziom wilgotności. Należy pamiętać, że wyznacznikiem dla ilości dodawanych składników jest konsystencja ciasta, a nie gramatura. Ona jest tylko punktem wyjścia.
Wodę więc dodawać trzeba stopniowo i w ilości zależnej od wilgotności mąki. Pozdrawiam, Magdalena
.
Wspaniały bochenek i piękne fotki. Chętnie bym zjadła kromeczkę tego chlebka na śniadanie 🙂
Pozdrowienia
No ja właśnie wcinam. Pyszny jest:)