Gdy po jakimś pieczeniu zostaną Wam białka, i nie bardzo wiecie co z nimi zrobić, to proponuję ten pyszny deser. Delikatna, rozpływająca się w ustach czekoladowa beza, której słodkość przełamuje pyszny cytrynowy krem z lemon curd. Z każdym kolejnym kęsem będziecie chcieć więcej i więcej. Deser jest prosty i szybki w wykonaniu, co jest jego niewątpliwą zaletą. Ale uważajcie, równie szybko znika… Polecam Wam bardzo!
A jeśli nie lubisz cytrynowego smaku, to zapraszam na inne moje torty bezowe.
Przepis własny.
Beza czekoladowa (składniki na dwa blaty):
- 6 białek
- 250g drobnego cukru
- 3 łyżki dobrego kakao
- 1 łyżeczka octu
Białka ubić na sztywną masę, pod koniec ubijania dodawać partiami cukier, miksują dokładnie, następnie dodać ocet i zmiksować. Na końcu dodać przesiane kakao i delikatnie wymieszać bezę.
Dwie blaszki z piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia, na obydwu narysować okrąg o średnicy 22cm. Bezę podzielić na dwie części i wyłożyć na blaszki.
Piec z termoobiegiem w temperaturze 140°C przez 1 godzinę, następnie wyłączyć piekarnik. Zostawić bezy w uchylonym piekarniku do całkowitego ostygnięcia. Najlepiej zrobić to dzień wcześnie i pozostawić bezę na noc w piekarniku.
Krem cytrynowy:
- 500g serka mascarpone (używam Piątnicy)
- 350ml schłodzonej śmietanki kremówki
- 250g lemon curd (jedną łyżkę odłożyć do dekoracji)
- 50g cukru pudru
Wszystkie składniki na krem umieścić w misie miksera i ubić razem na puszystą masę. Krem jest mocno cytrynowy, jeśli nie lubicie aż tak mocnego smaku, należy dodawać lemon curd stopniowo.
Lemon curd można kupić gotowy lub zrobić samemu. Polecam ten, który już wcześniej robiłam, przy okazji sernika z makiem.
Lemon curd:
- starta skóra i wyciśnięty sok z 3 cytryn
- 75g masła
- 250g cukru
- 3 duże jajka
W żaroodpornej misce umieszczonej nad parą podgrzać cukier, masło, skórkę i sok z cytryn. Mieszać, aż cukier się rozpuści a całość będzie ciepła. Jajka dokładnie roztrzepać i dodać do ciepłej masy. Cały czas mieszając podgrzewać do momentu, aż masa zacznie przywierać do łyżki. To będzie znak, że jajka zgęstniały. Należy bardzo uważać, aby zbytnio nie podgrzać masy, ponieważ jajka mogą się ściąć. Gotowy krem pozostawić do całkowitego ostygnięcia.
Upieczony blat bezowy ułożyć na paterze, wyłożyć cały krem i delikatnie wyrównać. Przykryć drugim blatem bezowym, wierzch udekorować resztą lemon curd. Podawać od razu po zrobieniu.
Smacznego!
Jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o każdym nowym wpisie skorzystaj z menu Powiadomienia
Przepraszam, napisałem, a potem porządnie przeczytałem przepis. Dobrze, że nie upiekłem przed przeczytaniem :). Już wszystko jasne. To żółte trzeba dodać do masy, a na wierzch tylko troszeczkę
Najważniejsze to dokładne czytanie całego przepisu 🙂
Pozdrawiam!
Tego lemon czegośtam, to kupować nie będę. Przy serniku makowym sprawdził się ten w domowym wydaniu. Ale czy nie będzie go za dużo? Sernik zalałem cały, dość grubą warstwą, a tu, na obrazku beza jest tylko “pochlapana”.
Gdzie można kupić lemon curd? Bo trochę boję się sama robić, żeby jajka się nie ścięły :]
W marks&spencer
Az slinka cieknie, wspaniała słodkość, pozdrawiam 🙂
Dawno mnie tu nie było, ale już nadrabiam zaległości. Torcik mnie oczarował, ostatnio najbardziej zachwycają mnie te bezowe, więc zdjęcie od razu przykuło moją uwagę. Bardzo apetyczny 🙂
Pozdrawiam.
To ciasto wygląda na bardzo lekkie i puszyste. Dwie moje ulubione rzeczy w jednym: beza i cytryna!
Bóg, to sprawiło, że byłem głodny! wyglada świetnie!
Torcik pyszny. Śmiało mogę go polecić.
Jak tu trzymać dietę?
Cieszę się, że smakował:) Co tam dieta:):)
Wygląda wspaniale, akurat mam białka w lodówce i zastanawiam się, co z nich przygotować 🙂
Ależ pyszności:) A ja mam jakiś przepis tylko ze jeszcze kawy rozpuszczalnej się dodaje i jak dodałam tej kawy to mi się te białka zrobiły lejące.Upiekłam ale masakra mi wyszła.Muszę zrobić z Twojego przepisu tym bardziej że uwielbiam lemon curd:)Niemniej ten z kawą wypróbuję bo jestem uparta;)Całuski przesyłam Asiu ,mało mnie ostatnio ale cały czas w moich myślach jesteś:)
Kasiu, to Ty żyjesz??!! Też myślę o Tobie:)
Pozdrawiam Cię serdecznie!
O mniam!
Wygląda po prostu znakomicie. Chciałoby się uszczknąć choć kawałeczek 🙂
Pozdrawiam!
ale pyszny musi byc 😉
Było MNIAMI:)
Mój Ty najlepszy testerze:):)
Beza czekoladowa to ulubiona beza mojego męża 🙂 A lemon curd to juz od jakiegoś czasu moja wielka miłośc podobnie jak orange curd 🙂 Kocham bezowe torty 🙂
PS. A u Ciebie dalej pada śnie? To jak Ty czarujesz tą wiosnę ??????? 😉 Dawaj tu szybko stokrotki 😀
Faktycznie, u mnie nadal śnieg! Jak to możliwe?? Czas to zmienić:)
Asiu wspaniały pomysł. Piękna beza i do tego czekoladowa. Takiej nie piekłam jeszcze. Pozdrawiam ciepło 🙂
pyszności!
Chyba już wiem co zrobię mojemu tacie na imieninki!!!! Szalenie apetyczne ciasto!!!! Gratuluję wspaniałego pomysłu!!