Te ciasteczka pierwszy raz jadłam jakieś… hmmm ćwierć wieku temu. A może i lepiej. Pamiętam jak Mama przyniosła z pracy pożyczoną foremkę i wszyscy zastanawialiśmy się, do czego ona służy. Wielkie było nasze zdziwienie, kiedy pierwsza porcja ciastek była gotowa do schrupania. Takie proste, a takie pyszne. Kiedy po latach robiąc porządki w szafce, Mama znalazła tą samą starą foremkę – tak, tak, nie oddaliśmy jej, ale właściciel nie miał nic przeciwko – wróciły wspomnienia i wielka, nieodparta chęć na te ciastka. Zakupiłam sobie własne foremki i teraz od czasu do czasu uszczęśliwiam swoją rodzinkę tym smakołykiem. Dzisiejsze ciastka zrobiłam na specjalną prośbę mojego Męża, który bardzo lubi je chrupać. Jest to moja propozycja na karnawał. Polecam bardzo!
Składniki na wielką miskę ciasteczek:
- szklanka mleka
- czubata szklanka mąki pszennej
- opakowanie cukru wanilinowego (16g)
- 2 jajka
Dodatkowo:
- olej do smażenia
- cukier puder do oprószenia
Wszystkie składniki wymieszać razem, jak na ciasto naleśnikowe. Powstałe ciasto powinno być gęste. W razie potrzeby można dosypać łyżkę lub dwie mąki. Gotowe ciasto odstawić na około 1 godzinę do lodówki.
W rondlu zagrzać olej Do gorącego oleju wsadzić na chwilę foremkę, następnie zanurzyć w cieście, uważając, by ciasto nie przykryło górnej części foremki i od razu wsadzać do oleju. Smażyć około 30 sekund, do uzyskania złotego koloru. Mi ciastka same ładnie odchodziły od foremek, ale jeśli nie będą się chciały oderwać, należy pomóc sobie widelcem. Wykładać na ręcznik papierowy. Oprószyć cukrem pudrem. Ciastka najlepiej smakują w dniu pieczenia. Na drugi dzień mogą się zrobić lekko gumowate.
Smacznego!
Jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o każdym nowym wpisie skorzystaj z menu Powiadomienia
moje ciasto nie chciało ładnie oblepiać rozetek, a jak dłużej trzymałam w cieście to się ,,upiekło lekko,,. co żle robie?
A czy rozetki były wystarczająco mocno rozgrzane? Bo to jest ważne. A może cisto było ciut za rzadkie?
Chyba i ja muszę sprawić sobie taką foremkę 🙂
Całuski!
Moja foremka zaginęła w trakcie przeprowadzek a w sklepie takiej nie widziałam a szkoda bo tez piekłam je namietnie:-)
Oj, to faktycznie szkoda, ale są na allegro, tam swoje kupowałam:)
Pozdrawiam:)
ja kupiłam tutaj: http://jaarpoznan.com.pl/pl/wyroby/?category=1&detail=13&subcat=1&paging=1
Przyznaję, że nigdy nie miałam przyjemności ich jeść ale po Twoich zdjęciach widzę, że pewnie by mi smakowały:)
Wspaniałe są te rozetki. Nigdy nie jadłam ani nie robiłam takich.
A są naprawdę śliczne.
Pozdrawiam:)
moje foremka w kształcie gwiazdki gdzież leży w otchłaniach kuchennych szuflad…. muszę poszukać
ee … ja takich nie jadlam jak bylam mala ;/
a jak sie nie ma takich foremek? co mozna z tego ciasta wymyslec innego?
pozdrawiam
wygladaja cudownie <3
Chyba nie bardzo, bo to ciasto jest jak takie gęste na naleśniki. Próbowałam wlewać na gorący olej, ale w środku wychodziły niedopieczone.
Pozdrawiam i dziękuję:)
Kochana a może zdradzisz gdzie kupiłaś te foremki :), super wyglądają rozetki
Jasne, że mogę, kupiłam na allegro:) Nawet są:) o tu: http://allegro.pl/foremki-rozetki-ciasteczka-na-tlusty-czwartek-i2089003231.html
Pozdrawiam!
tez właśnie upiekłam 🙂 My normalnie jakoś telepatycznie chyba nadajemy obydwie 🙂 Moje troszkę inne 🙂 Piękne Ci wyszły 🙂 Pozdrawiam cieplutko 🙂
A może Ty sie zakradasz jakoś do moich myśli:)?? Ciekawa jestem Twoich, czekam na nie:)
bardzo lubię te ciasteczka i robie tak samo 😉 niestety mam jedna foremke i bardzo dlugo to trwa co mnie niesamowicie denerwuje bo z chęcią bym robiła częsciej te ciasteczka 😉
Iza, musisz dokupić sobie jeszcze ze dwie, wtedy pieczenie idzie błyskawicznie! Na allegro znajdziesz spokojnie:)
rozpieszczasz tę swoją rodzinkę 🙂
Też mam taką bardzo starą foremkę, dostałam od Babci, jak miałam 8 lat. 🙂 Ciastka są co prawda mocno kaloryczne, ale jakie pyszne! 😉 Ja robię nieco inne ciasto…
Ciekawa jestem Twojego ciast… 🙂