Te bułki znalazłam jakiś czas temu na blogu Kocham Gary i tak mnie zauroczyły, że robiłam je już kilka razy. Ale za każdym razem znikały w tempie błyskawicy i nie miały szans na sesję zdjęciową:). To chyba najlepsza reklama dla nich. Pachnące, mięciutkie i bardzo, bardzo smaczne. Polecam bardzo!
Gosiu, dziękuję za świetny przepis i cierpliwość do mnie:).
Składniki: (na ok. 10 – 12 szt)
- 400g mąki pszennej
- 100g mąki żytniej (u mnie typ 720)
- 250 ml mleka
- 30g świeżych drożdży (dałam 25g)
- 50g masła (zmniejszyłam do 35g)
- 100ml śmietany (dałam 18%)
- 3-4 łyżki oliwy (dałam 2)
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru
- ulubione ziarna do posypania (tym razem niczym nie sypałam)
Mleko podgrzać tak, żeby było ciepłe (nie gorące), rozpuścić w nim masło, cukier i drożdże. Rozczyn odstawić na około 10 minut.
W misce wymieszać mąki z solą, dodać rozczyn, śmietanę i oliwę i wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Ja wyrobiłam ciasto hakiem. Dobrze wyrobione ciasto powinno przypominać plastelinę, być miękkie, nie kleić się i trzymać kształt.
Ciasto odstawić do podwojenia objętości. U mnie trwało to 1 godzinę. Po tym czasie podzielić je na 10 – 12 części (w zależności jakie duże chcemy bułeczki) i uformować bułki. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć ściereczką i odstawić na 20 minut do napuszenia. Po tym czasie bułki posmarować mlekiem, ostrym nożem zrobić nacięcia (lub trzonkiem łyżki drewnianej wgłębienia) i posypać ziarnami.
Piec w temperaturze 240°C przez 15 minut. Ja piekłam w 220°C przez 20 minut. Po wyjęciu z piekarnika studzić na kratce.
Bułki można również po wyrobieniu uformować i wstawić do wyrośnięcia na noc do lodówki. Rano należy bułki wyjąć i ocieplić przez około 1 godzinę. Piec jak wyżej.
Smacznego!
Jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o każdym nowym wpisie skorzystaj z menu Powiadomienia
Bułeczki są przepyszne 🙂 bardzo dziękuję za świetny przepis 🙂 zajrzę tu jeszcze na pewno 🙂 normalnie zakochałam się w tych bułkach 😉
Uwielbiam Twoje przepisy, wszystko ma idealne proporcje i smakuje wysmienicie:)
Bardzo dziękuję za miły komentarz!
Pozdrawiam!
da sie je zrobić w thermomixie? bo mam ochote 🙂
Niestety nie wiem, nie mam termomixa, i nigdy nie używałam.
Super bułeczki, wyszły, w opinii domowników, lepsze niż ze sklepu.
Zamiast śmietany dałam gęsty jogurt grecki, bo jakoś tak ostatnio zastępuję nim śmietanę. I się sprawdziło. Dziękuję za przepis, będę wykorzystywać 🙂
Tak, jogurt doskonale sprawdza się w drożdżowych wypiekach! Cieszę się, że przepis się przydał!
Pozdrawiam:)
Buleczki sa przepyszne! dziekuje za pomysl i przepis … zrobilam na dzisiejsze sniadanie!! Dom pieknie pachnie i brzuchy pelne!! Pychota!!! … mam nadzieje ze bede dobre jak je zamroze bo za czesto nie moge piec a maz sie pyta czy mozemy miec codziennie na sniadanie 🙂
Bardzo się cieszę, że bułeczki posmakowały:) Po rozmrożeniu bułeczki będą jak świeże.
Pozdrawiam!
Dziękuję ślicznie!! Ten przepis jest naprawde super… po raz pierwszy ciasto wyszło mi fantastyczne! Mięciutkie, elastyczne, po prostu wspaniałe! Jeszcze raz bardzo dziękuję!
Buleczki wyszly piekne,mieciutkie i pyszne,super przepis:) Zaraz sie pochwale u Ciebie na FB 🙂
Piekne buleczki Asiu 🙂
Mam pytanie ,czy ta smietane moge zastapic mlekiem?bo widze,ze juz jest tam mleko.
Dziekuje z gory za odp 😀
Myślę, że nic się nie stanie, ale najlepiej jakbyś dolewała te 100ml zamiast śmietany na samym końcu i wtedy stopniowo, w miarę potrzeby, bo może się okazać, że jak się zastąpi całą śmietanę mlekiem, to ciasto wyjdzie za rzadkie.
Ale spróbować można, czemu nie:) Daj znać jak wyszły:)
Pozdrawiam cieplutko!
Wspaniale się udały. Jedyna wada… zbyt szybko znikają i trzeba piec kolejne 😉
O tak, to ich wielka wada:)
Pozdrawiam!
Po prostu wielbię ten przepis!!! Nie wiem, czy mąż przekazał moje “ochy” i “achy” do Ciebie – Babeczko (z fb), a jak nie to… 😀 przepis ten nieodwołalnie jest już u mnie zapisany! 🙂 a jutro jak będziesz miała ochotę, na moim blogu ukaże się wpis właśnie z bułeczkami z tego przepisu 😉 pozdrawiam cieplutko!
Dziękuję za te ochy i achy!:) To miłe:) Cieszę się bardzo, że bułki przypadły Wam do gustu:) Oczywiście z chęcią zaglądnę do Ciebie:)
Pozdrawiam!
właśnie upiekłamte bułeczki i chyba coś żle zrobiłam,bo wyszedł mi “lekki’zakalec,chyba trochę przekombinowałam z mąką,użyłam trochę orkiszowej,no i piekarnik mam z termoobiegiem,może zła temperatura?ale jestem wkurzona,podobno trening czyni mistrza,więc będę dalej próbować,pozdrawiam:))
A bułki wyrosły dobrze? Ja raz też przekombinowałam z mąką i mi wyszły placki a nie bułki, więc głowa do góry!
Próbować warto, bo nie ma to jak ciepłe bułeczki własnej roboty.
Dziękuję i pozdrawiam:)
Witam! Mam pytanie : czy do tych bułek mozna użyć mąki żytniej żurkowej, czy raczej nie?
Przyznam szczerze, że nie mam pojęcia, bo nigdy nie używałam tej mąki:(. Ale zaryzykowałabym:) Jeśli zrobisz, to daj znać czy wyszło:)
Pozdrawiam!
świetnie wyglądają,ale mam pytanie ,co z tą śmietaną,nie mogę się doczytać
Śmietanę trzeba dodać razem z oliwą i rozczynem do mąki. Już poprawiłam, dzięki za uwagę:)
Pozdrawiam!
Piękne 🙂 Takie okrąglutkie a zdjęcia mega apetyczne 🙂
Świetne, puszyste;) dawno już robiłam takie zwykłe bułeczki;)
Piękne te Twoje bułeczki! A całe śniadanko muszę po raz kolejny pochwalić! Rewelacja! 🙂
Wyglądają przepysznie, już zapisałam sobie przepisik i pewnie niedługo się na nie skuszę, jak tylko czas pozwoli. Pozdrawiam cieplutko!
Wspaniałe bułeczki i piękne zdjęcia. Szczególnie to trzecie mnie zauroczyło. 🙂
Pozdrowienia
Jestem co prawda po obiedzie, ale patrząc na bułki znów zrobiłam się głodna!
Asiu prześlicznie Ci się upiekły. Bardzo się cieszę że się udały i że Wam smakowały. I nie ma za co dziękować 🙂 Miło mi się z Tobą pisze. Pozdrawiam cieplutko 🙂
Są bardzo pyszne i już na stałe weszły do naszego menu:)
Pozdrawiam równie cieplutko!
Urocze bułeczki, zjadłabym na śniadanie:)
Czy do tych bułeczek można użyć mąki żytniej razowej?
Powinny wyjść, choć raz przekombinowałam z mąką, dałam za dużo razowej i nie wyszły zbyt ciekawe:( Ale myślę, że jak zastąpisz tylko te 100g to powinny być dobre. Może się tak zdarzyć, że będą dłużej rosły, bo mąka razowa jest cięższa. Jak się zdecydujesz, to daj znać jak wyszły:)
Pozdrawiam!
Oczywiście, chodziło mi o mąkę żytnią, pszenną zostawiam w spokoju 😉 Dam znać jak wyjdą 🙂
Uwielbiam jeszcze cieple domowe bulki. Piekne Ci wyszly:)
ślicznościowe ci wyszły 🙂
Bułeczki piękne, na pewno smakowite- z chęcią schrupałabym tę z wędlinką :)))
no cóż,czas rękawki zakasać i brać się za nie!!! są cudne,rumiane,zdolne z ciebie dziewczę:P**:)
Asiu…bułeczki są cudne matko święta a jakie piekne zdjęcia że aż chce się je zjeść….pozdrawiam