Dziś kolejna odsłona wspólnego gotowania do którego po raz drugi ‘zagoniła’ nas Ola. Pyszna, pochodząca z Podlasia babka, to moje wspomnienie z rodzinnego domu. Choć nie mieszkam na Podlasiu, często się ją u mnie robiło. A w zasadzie, to robił ją mój Tato. Bardzo dobrze gotował – miał to chyba po swojej mamie, kucharce. I tylko w jego wykonaniu tak dobrze smakowała. Dziś została mi tęsknota za Tatem i nadzieja, że gdyby widział moje kulinarne poczynania, byłby ze mnie dumny… Zachęcam Was do wypróbowania przepisu, babka jest bardzo soczysta, miękka i smaczna. Taka, jak ją sobie zapamiętałam…
Za zaproszenie do wspólnego gotowania serdecznie dziękuję Oli. A tym razem gotowały: Ola, Psotka, Basia, Bożena, Kasia Prezydentowa, Kasia i Iza. Serdecznie dziękuję za wspólną zabawę!
Składniki na 4 osoby*:
- 1,5kg ziemniaków
- 300-350g wędzonego boczku
- 2 cebule
- 2-3 ząbki czosnku
- 3 jajka
- 3 łyżki maki pszennej
- sól, pieprz, wg uznania gałka/majeranek/tymianek
Ziemniaki obrać i zetrzeć na tarce z drobnymi oczkami. Boczek i cebulę pokroić w kosteczkę i podsmażyć na patelni, razem z przeciśniętym przez praskę czosnkiem.
W misce wymieszać razem ziemniaki, mąkę i jajka. Dodać boczek z cebulą i połączyć razem.
Foremkę ( u mnie keksówka) wysmarować tłuszczem i przełożyć do niej masę. Piec w temperaturze 180°C przez około 1 godzinę. Babka powinna mieć złocisty kolor.
*Ja robiłam z połowy porcji, w małej keksówce. Zamiast mąki dodałam kaszę manną, cebule starłam razem z ziemniakami, bo tak wolę i ubiłam na sztywną pianę białka. Babka będzie wtedy – wg mnie mniej zbita.
Smacznego!
Jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o każdym nowym wpisie skorzystaj z menu Powiadomienia
Witam, czy zamiast mąki pszennej mogę zastąpić mąką bezglutenową np. ryżową, gryczaną lub jaglaną?
pozdrawiam!
Nie używałam nigdy mąk bezglutenowych (oprócz gryczanej), dlatego nie umiem na 100% powiedzieć, ale spróbowałabym.
To jest tarciuch 🙂 przynajmniej taki robi moja babcia pod Zamosciem na duzych blachach, w prawdziwym piecu. Smak dziecinstwa, zawsze go dla nas babcia robila, gdy jechalismy do niej na wakacje. Najlepszy na drugi dzien, pokrojony w kostke i posmazany na masle na zloto-brazowy kolor, jedzony z kwasna smietana Mmmmmmmmmmmmmmmmm <3
Babka jest super! U mnie w domu, widnieje pod nazwą “kartoflak”.
Świetny pomysl z ubiciem białek – ja dawałam całe jaja. Ostatnio sprawdziłam Twoją radę i jest znacznie lepiej.
Dziękuje, Tysia! :))
Bardzo się cieszę, że mój pomysł z ubiciem białek się spodobał:) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie!
Asiu, kolejny raz dałaś dowód, że nie tylko słodkości potrafisz zrobić perfekcyjnie. 😉 Wzruszająco opisałaś historię babki w swoim domu, bardzo przyjemnie mi się czytało, dziękuję za kolejne wspólne gotowanie! 😉
Dziękuję Ci z te słowa:)
fajnie wyglada:)) jeszcze nie jadlam takiej “babki” :)))
To czas to zmienić:)
mmm
mój K. z chęcią by taką zjadł, na pewno!:)
obiecuję kiedyś zrobić:)
pozdrawiam!
na pewno byłby dumny :), pyyyszna babka
dziękuję:)
Oj tak! Babka ziemniaczana to coś co zdecydowanie kojarzy mi się z maminym gotowaniem (chociaż również z Podlasia nie jestem). Smakowała zawsze pysznie, szczególnie odsmażana na patelni, na drugi dzień.
A ja zupełnie zapomniałam o kaszy mannie.
Ją właśnie zwykle dodawałam do babki.
Dziękuję za wspólne gotowanie i pozdrawiam serdecznie 🙂
Żałuję, że nie mogłam do Was dołączyć. Co prawda mam już babkę ziemniaczaną na blogu, ale pogotowałabym z Wami. Niestety, taki miałam piątek zaganiany, że nie dałabym rady 🙂 Babka super. Pozdrawiam.
Margarytko! co się odwlecze…
Uwielbiam taką babę! Dawno nie robiłam, dzięki za przypomnienie.
pozdrawiam
Nie ma za co! Ja również dziękuję:)
oooo a ja takiej babki nie znam 🙂 Zapowiada się fajnie 🙂 Pozdrawiam 🙂
Jak o nie znasz?? To już! Do roboty!:)
Dziękuję za wspólne pieczenie 🙂
Genialnie wygląda… ja babę ziemniaczaną spróbowałam pierwszy raz dopiero w domu mojego męża, teściowa robi wyśmienitą, sama jeszcze jej nie robiłam, więc chyba najwyższy czas to nadrobić. 🙂
Dziękuję, a babkę musisz zrobić!
dzięki za wspólną zabawę, było pysznie jak zwykle 🙂
Hej Asiu jak smakowała babka?:) Mnie bardzo .Dzięki za wirtualną obecność:))
Ta babka czeka w kolejce do zrobienia, bo słyszałam, że jest właśnie bardzo smaczna.
Pozdrawiam.
Zrób koniecznie, jest pyszna!!
No proszę a ja myślałam, że kaszę mannę do baby dodaję tylko ja 😉 Też jestem zdania, że jej dodatek zamiast mąki poprawia konsystencję babki, która dzieki temu jest delikatniejsza.
Dziękuję za wspólną zabawę i pozdrawaiam cieplutko