Kiedy mam zły nastrój i jakoś mi źle idę do kuchni i się relaksuję… Z dzisiejszego relaksu wyszły pyszne czekoladowe muffinki, które zawsze poprawiają humor:) Są wilgotne, sprężyste i bardzo czekoladowe. Pyszne! I jak to na muffinki przystało, robi się błyskawicznie! Przepis pochodzi z ‘Everyday muffins & bakes’. Polecam bardzo.
Składniki na 12 muffinek:
- 225g mąki pszennej
- 25g kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 100g gorzkich groszków czekoladowych (lub posiekanej czekolady)
- 100g białych groszków czekoladowych (lub posiekanej czekolady)
- 2 duże jajka
- 300 ml kwaśnej śmietany
- 150g brązowego cukru
- 85g roztopionego masła
W jednym naczyniu wymieszać suche składniki: mąkę, kakao, proszek do pieczenia, sodę i cukier. W drugim wszystkie mokre składniki: roztopione masło, śmietanę, jajka. Zawartość obu naczyń połączyć – tylko do połączenia się składników. Na koniec wmieszać czekoladę.
Wyłożyć formę do muffinek papilotkami lub wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą. Nakładać ciasto do 3/4 wysokości*.
Piec w temperaturze 200°C przez ok 25 minut.
Ja nałożyłam troszkę za dużo ciasta i nie wyszły mi tak ładne i foremne muffinki jakbym sobie tego życzyła…
Smacznego!
Jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o każdym nowym wpisie skorzystaj z menu Powiadomienia
Jesli to nie klopot to napisz mi gramature w np. Szklankach kostkach czy lykach i lyzeczkach bo tak jest mi latwiej. I czy taka babeczke mozna sprawdzic patyczkiem czy jest upieczona?:-)
Jesli to nie klopot to napisz mi gramature w np. Szklankach kostkach czy lykach i lyzeczkach bo tak jest mi latwiej. I czy taka babeczke mozna sprawdzic patyczkiem czy jest upieczona? Bardzo dziekuje:-)
Mufinki jak najbardziej można sprawdzać paryczkiem. Nie może on być oblepiony ciastem. Gramatur przeliczać nie będę, bo to bez problemu możesz wyszukać sama w google.
Mi się trochę spaliły. Z termoobiegiem radzę mniejszą temperaturę i dłuższy czas pieczenia. Poza tym wyszło świetnie. Dziękuję za super przepis! 🙂
Witam!
Zrobiłam babeczki na podstawie tego przepisu, tylko zamiast śmietany dałam jogurt naturalny, dodałam łyżeczkę cukru waniliowego i łyżeczkę aromatu waniliowego. Czekolady starłam na małej tarce na wiórki.
Pachną przepysznie! I tak samo smakują! Wyszły mi chrupkie na zewnątrz i mięciutkie w środku.
Wspaniały przepis!
Cieszę się, że smakowały. Dziękuję i pozdrawiam:)
Te zdjęcia są oszałamiające 🙂
ojjj, takie pyszności mnie też by zrelaksowały, pozdrawiam ciepło:))
Asiek, cudowne są! 🙂 czekoladowe rządzą 😉
podzielisz się? 🙂
Jasne!! Bierz ile chcesz!!
Pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa, muffinki zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój i fajnie wiedzieć, że na innych też tak działają:)
Pozdrawiam:)!!
Pyszności i do tego potrójne!:)
No proszę, widzę, że nie tylko ja sobie poprawiam humor czekoladowymi muffinkami 🙂 U mnie też dzis taki wypiek 🙂
Miłego, bezstresowego dnia 🙂
alez one apetyczne od razu poprawiaja nastrój nawet od samego patrzenia na nie;)))
Eeee tam, przesadzasz ;)) wyszły bardzo ładne i fajnie wyrosły. A ja uwielbiam poprawiać sobie nastrój takimi czekoladowymi muffinkami. 🙂
Mi też muffinki czekoladowe poprawiają humor 🙂 piękne ujęcia
pozdrawiam
A mnie się bardzo podobają i wiem, że są przepyszne 🙂