To już ostatni przepis z propozycją halloweenową. Słodkie bezowe duszki powstały trochę pod przymusem. Mój Mąż z Córcią wymyślili je sobie, a ja oczywiście musiałam zrobić. Im natomiast przypadło w udziale dekorowanie duszków. Przyznam też szczerze, że to pierwszy raz, kiedy beziki wyszły mi takie, jak oczekiwałam, czyli cudownie chrupiące. No i dodatkowo mam dla Was filmik, jak się robi bezę i duszki. Jak sami zobaczycie, nie jest to trudne, a z każdym kolejnym duszkiem jest łatwiej:) Polecam Wam bardzo!
Nie lubisz bezy? Zobacz pozostałe propozycje na Halloween.
Składniki na całą armię małych duszków:
- 4 białka
- 200g cukru pudru lub drobnego cukru do wypieków
- łyżeczka soku z cytryny
- łyżka mąki ziemniaczanej
Cukier przesiać. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodawać partiami po łyżce cukru, miksując dokładnie po każdej łyżce, aż do wyczerpania całego cukru. Na koniec dodać sok z cytryny i łyżkę mąki ziemniaczanej i dokładnie zmiksować. Beza powinna być bardzo sztywna i błyszcząca. Zbyt szybkie dodawanie cukru i niedokładne miksowanie może spowodować rozrzedzenie bezy.
Gotową bezę przełożyć do worka z okrągłą końcówką (używałam końcówki nr 12). Jeżeli nie macie odpowiedniej końcówki, możecie wyciskać bezę przez sam worek.
Blaszkę z piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia, wyciskać na nią bezę, zostawiając 2cm odległości pomiędzy duszkami.
Piec na termoobiegu w piekarniku nagrzanym do 90°C przez około 2 godziny. Piekłam dwie blaszki na raz. Piekarnik powinien być lekko uchylony, ponieważ beza jest bardziej suszona niż pieczona. Po tym czasie wyjąć jednego duszka i sprawdzić, czy jest już wystarczająco suchy. Jeśli trzeba, dosuszyć bezy. Ostudzić w uchylonym piekarniku. Gotowe duszki dowolnie udekorować. Może być to lukier, rozpuszczona czekolada lub pisaki spożywcze.
A teraz zapraszam na obejrzenie krótkiego filmiku, gdzie krok po kroku zobaczycie, jak zrobić bezę i przygotować duszki:
Powodzenia i smacznego!
A co leci w tle??
płyta Anity Lipnickiej 😉
Świetny filmik, rewelacyjny pomysł. W tle moja ulubiona płyta, dawno jej nie słuchałam:) Uwielbiam Twojego bloga, a za przepis na pierniki masz dozgonną wdzięczność mojej rodzinki:)))
Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam!
Piękne są te duszki!
Hahaha, świetne:D
Asiu !!!! kurcze ! co już mam pomysł na Hallowinowe słodkości, to wstawiasz kolejne i mam mętlik w głowie, co teraz zrobić, cudne ! :))
No jak to co, wszystko!:) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam:)
również cieplutko pozdrawiam :))