Takie zwykłe, takie proste i takie pyszne. Od zawsze chciałam mieć taką maszynkę do wyciskania, ale jakoś nie mogłam trafić na odpowiednią. Albo cena była nie taka, albo maszynka nie spełniała kryteriów. Aż w końcu nabyłam fajną i niedrogą i jak się już okazało bardzo porządną. Ciastka wyszły pierwsza klasa, choć nie bez przeszkód. Początkowo ciasto nie chciało ze mną współpracować. Tzn było plastyczne ale nie chciało się odklejać od maszynki. Chwilkę je schłodziłam w lodówce i problem zniknął. A same ciasteczka po prostu rozpływają się w ustach. I pewnie dla wielu z Was, są miłym wspomnieniem z dzieciństwa. Polecam Wam bardzo!
Przetestowałam dwa przepisy i dziś prezentuję Wam przepis od Margarytki.
Składniki na około 120 ciastek:
- 3 szklanki* mąki tortowej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 250g miękkiego masła
- 4 żółtka
- ¾ szklanki cukru pudru
- 2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
- 1 łyżeczka pasty waniliowej (lub ekstraktu waniliowego)
- 3 łyżki oleju
Do miski przesiać mąkę, proszek do pieczenia i cukier puder. Następnie dodać żółtka, miękkie masło, olej i cukier waniliowy i zagnieść elastyczne, miękkie ciasto. Gdyby się zbyt mocno kleiło, podsypać mąką. W razie potrzeby lekko schłodzić w lodówce. Gotowe ciasto przełożyć do maszynki. Wyciskać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piec w temperaturze 180°C przez 10 – 12 minut, do ładnego zarumienienia. Wyjąć z piekarnika, pozostawić na blaszce do wystudzenia.
*1 szklanka = 250ml
Smacznego!
Jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o każdym nowym wpisie skorzystaj z menu Powiadomienia
Szkoda tylko że przepis nie Pani, a Pani Margarytki…
Szkoda tylko, że jak się nie ma do czego przyczepić, to się przyczepiamy do źródła przepisu, które jest podane w przepisie. Nie rozumiem zupełnie takich komentarzy? Czemu one mają służyć? Czy gdzieś napisałam, że przepis jest mój? Proszę na przyszłość uważniej czytać opisy do przepisów. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
Ciasteczka pyszne ale samo przygotowanie to tragedia. Po pierwszej blaszce miałam ochotę wyrzucić maszynkę przez okno. To wyciskanie wogole mi nie szło. Zastosowałam papier do pieczenia może rzeczywiście lepiej by było bez.
Część dziewczyny,
takie ciasteczka piecze się bez papieru do pieczenia. Na samej blaszce. One muszą się przykleić do blachy i wtedy odrywają się od maszynki. Nie martwcie się o efekt końcowy, ilość tłuszczu sprawia, że po upieczeniu bez problemy ześlizgują się z blachy 😁
Pozdrawiam
Czy te ciastka nadawałyby się do wyciskania z rękawa przez tylkę?
Raczej nie. Choć jeśli masz bardzo mocny rękaw i sporą tylkę, to możesz spróbować.
Kupiłam maszynkę , zrobiłam ciasto i bęc. Podczs wyciskania ciasteczka nie chciały przyklejać się do blachy. Może dacie jakąś radę .
Próbowałam dzisiaj i też nie chciały sie od maszynki oderwać chociaz schłodzone w lodówce. Na dodatek moja maszynkw szlag trafił
Witam. Bede piekla. Ile moga stac te ciastka i jak przechowywac?
Przechowywać w zamkniętym naczyniu (puszka, plastikowy pojemnik) przez ok. 2 tygodnie.
Ciasteczka wyszły cudowne, kruchutkie, delikatne – trudno poprzestać na jednym, dwóch, dziesięciu… 😀
Też mam maszynkę z Lidla, ciastka wyciskały się świetnie, ale bezpośrednio na blachę, której nie natłuszczałam, bo do papieru nie chciały się przyklejać, więc od razu dałam sobie spokój.
Ja zamieniłam jedynie olej na kwaśną śmietanę, bo lubię ją w kruchym cieście. Część ciasteczek zrobiłam “na sucho” a część z marmoladą różaną i te drugie zdecydowanie podbiły moje serce 🙂
Bardzo się cieszę Domi, że Ci posmakowały. Są faktycznie przepyszne! A z marmoladą muszą być doskonałe! Moja maszynka niestety się zepsuła, muszę sobie kupić nową, bo ciastka są warte tego 🙂
Pozdrawiam!
Dzień dobry, pozwoliłam sobie skorzystać z przepisu i przedstawić na moim blogu jego bezglutenową wersję 🙂 A to dlatego, że właśnie takich ciasteczek szukałam – są pyszne! Efekt bezglutenowych modyfikacji można zobaczyć tutaj: http://u-moniki.blogspot.com/2015/06/kruche-ciasteczka-wyciskane.html Dziękuję!
Cieszę się, że przepis się przydał.
Pozdrawiam!
Witam, nie wiem czy ja cos pomieszalam, ale wczoraj probowalam zrobic te ciasteczka i nijak nie chcialy wyjsc. Ciasto wyszlo tak sypkie, ze doslownie wysypywalo sie z maszynki…:( czy to moze byc wina tego ze zamiast masla takiego w kostce dodalam maslo w plynie?
Oj nie, ciasto powinno wyjść raczej miękkie i lekko klejące. A na pewno nie sypkie. Być może to właśnie wina tego masła. Nigdy z takim w płynie nie robiłam, zawsze w kostce, więc trudno mi powiedzieć.
Pomocy!!! 3 szklanki mąki tortowej – ile to gram? Mam w domu różne szklanki ale nie 250ml, za to posiadam wagę która ułatwia mi życie.
Plisss niech mi ktoś odpowie.
Pozdrawiam 🙂
Sprawdziłam specjalnie dla Ciebie. Około 140g.
Dziękuję bardzo, bardzo :*
Czyli daję 3 razy 140g.
Zaraz rano zabieram się za pieczenie. Będę piekła pierwszy raz, napiszę co mi wyszło 🙂
Tak:)
Trzymam kciuki:)
Hura, hura … upiekłam !!! wyszły piękne i pyszne 🙂
Przepis jest świetny, już na stałe zostanie ze mną :)))
Dzięki serdeczne.
Pozdrawiam 🙂
Bardzo się cieszę, dziękuję za komentarz:)
Pozdrawiam!
Witam. Mam identyczną maszynkę, rzeczywiście jest rewelacyjna – jednakże nie obyło się bez problemów. Niektóre wzory wogóle nie wychodziły, ciasto się rwało, najładniej wyszły właśnie kwiatuszki, ale to nie największy problem. Po upieczeniu nie chciały odejść od blachy, większość się połamała, nie wiem czy były za kruche, czy wina margaryny z której były zrobione, albo za długo piekłam – może Pani znajdzie odpowiedź po tym co napisałam. Pozdrawiam.
Czy wyłożyłaś blachę papierem do pieczenia? Jeśli nie, to może być powód.
Nie, nie wyłożyła tylko posmarowałam tłuszczem. Gdy próbowałam na papierze to w ogóle nie chciały wyjść, rwały się.
Nie wiem dlaczego w takim razie się łamały. Ja piekę na papierze i nie mam z tym problemu. Ale faktycznie nie chciały się przyczepiać do papieru, musiałam się mocno nagimnastykować.
Proponuję ściągać z blachy jak są gorące, zaraz po wyjęciu z piekarnika, wtedy łatwo odejdą, jak ostygną, nie da rady ich odkleić.
Sama miałam ten problem i takim sposobem bez papieru dałam radę. Niestety mi do papieru nie chciały się przyczepić i piekę je bez:).
Cudne ciasteczka, udało mi się upolować maszynkę w Lidlu, bardzo fajna, teraz tylko piec, przepis już notuję i jutro do dzieła 🙂
POMOCY!!! czy jest jakas wersja ale bez zoltek?
Mam pytanie, czy te tylki, które są przy tej maszynce (widziałam w gazetce lidla) nadają się do dekorowania lukrem? Dziękuje z góry za odpowiedź.
Wyglądają ok, powinny się nadać, ale ja ich nie używałam jeszcze.
Mamo, jedziemy do lidla. ! ;D
Twoje ciasteczka wyglądają prześlicznie, niestety 3/4 szklanki cukru, to masakra…
Może masz jakąś bardziej dietetyczną wersję przepisu?
Nie, nie mam dietetycznej wersji… spróbuj zmniejszyć ilość cukru do pół szklanki.
Mi zabraklo cukru i wyskrobalam resztki z cukiernicy, na oko bylo tego 2-3 lyzki a ciasteczka i tak genialne
Mnie wyszły idealne. Dziękuję za przepis bo do tej pory miałam tylko jeden na takie ciastka ale ze smalcem.
Mi też kompletnie nie wychodzą (nie chcą się odrywać) mimo, że mam identyczną maszynkę. Kiedyś robiłam z innego przepisu i wychodziły idealne, ale niestety przepis się gdzieś zagubił:(
dlatego, że tak jak mam napisane w instrukcji do maszynki:
“Nie używaj pergaminowego papieru do pieczenia, ponieważ ciasto nie przyklei się do niego” 😉
Właśnie piecze się ostatnia porcja ciasteczek. Nie wiem czy zrobiłam coś źle, czy ciasteczka takie mają być, ale wyszły mi nazbyt kruche, aż takie piaskowe. Co może być przyczyną? W smaku wyszły bardzo dobre 🙂 Dzięki 🙂
One są dość kruche.
Właśnie piecze się przedostatnia porcja ciasteczek. Bardzo dobre, ale wydaje mi się, że wyszyły zbyt kruche, takie jakby zbyt piaskowe. Nie wiem czy takie powinny być, czy zrobiłam coś źle?! W każdym razie w smaku dobre, a wyciskarka z Lidla rewelacyjna 🙂 Kupiłam ją dość dawno temu a dopiero dzisiaj wypróbowałam 🙂
pozdrawiam
Wiec biore sie do roboty..;]
Ja jestem osobą, która lubi kombinować. Przepis był ten sam jednak zamiast wszystkich rzeczy waniliowych pasta itp. dodałam 3/4 łyżki stołowej cynamonu i nie posiadam takiej wyciskarki jednak foremki dobrze się spisały 😀
Gratuluję pomysłowości, myślę, że w takim wydaniu ciastka też były przepyszne!
Widze, ze nie tylko mnie one nie wychodza 🙁 Ja probowalam rowniez kilku przepisów,chlodzilam ciasto w lodówce i niestety dalej porazka. Ciasteczka podczas wyciskania nie przybieraja oczekiwanego ksztaltu a juz nie ma mowy o ich oderwaniu od maszynki (jak Asiu sobie z tym radzisz)Probowalam nawet starac sie je odciac nozem od maszynki i bez pozytywnego skutku 🙁 Bede wdzieczna za jakakolwiek informacje. Pozdrawiam cieplutko .
Nie miałam większego problemu, dociskam mocno do blaszki maszynkę i zdecydowanym ruchem wyciskam ciastka. No nie wiem, jak to lepiej napisać…
Pozdrawiam:)
Też miałam problem z odrywaniem od maszynki. Chciałam piec na blaszce pokrytej papierem do pieczenia i właśnie przez to nie chciały się odrywać. Dałam na samą blachę, posmarowaną tłuszczem i przyklejały się do blachy i bez problemu odklejały od maszynki 🙂
pani Asiu,jeszcze jedno,czy posiada Pani jakiś przepis na krucho-kokosowe rogaliczki?
Niestety, nie mam takiego przepisu:(
może ktoś mi podpowie jaki popełniam błąd.maszynkę kupiłam jakieś 25 lat temu.wreszcie znalazłam kapitalny przepis na wyciskane ciasteczka ,więc spróbowałam je upiec.ciasteczka ,potwierdzam-PRZEPYSZNE!(dziękuję za ten przepis),ale wyciskanie ich przez maszynkę to masakra.brałam pod uwagę sugestie z powyższych komentarzy i …powtórzę -masakra.ciastka nie chciały się odrywać od maszynki,tłok nie przeskakiwał na kolejne ząbki-musiałam użyć ogromnej siły przy naciskaniu.rozrzedziłam ciasto łyżką śmietany-ciasteczka nie zachowywały kształtu.nie chcę się poddać,ale po 2próbach wyciskania nie chcę kolejnej fuszerki,tym bardziej,że zbliżają się święta i chciałabym,by moje wypieki były perfekcyjne.pomóżcie!pozdrawiam
W końcu ktoś zamieścił jakiś przepis na ciastka do tej maszynki..bo od momentu zakupienia maszynki próbowałam chyba 3 razy różnych przepisów..i nie wychodziły kształtne..po upieczeniu traciły swój kształt..Twoje są idealne..ale chyba już taki twój znak firmowy..że nie robisz nieidealnych ciasteczek
Mówisz mój znak firmowy?:) Oj, zdziwiłabyś się, widząc moje niewypały kuchenne:) Ale dziękuję za miłe słowa:)
Pozdrawiam serdecznie!
potwierdzam przepyszne… dzieciom bardzo smakują 🙂 pozdrawiam serdecznie 🙂
Bardzo się cieszę, że smakowały:)
Pozdrawiam serdecznie!
No to teraz wiem jak to “urządzonko wygląda , będę polować – szkoda że przegapiłam w pażdzierniku – pozdrawiam
Mam tę samą maszynkę, ale takich ciasteczek jeszcze nie robiłam – boję się, że mi nie wyjdą… A wyglądają wspaniale. Wspomnienie kuchennych szaleństw z Babcią 😉
wspaniałe te Twoje ciasteczka:) mam podobne wkładki do szprycy, więc na pewno skorzystam z pomysłu:)
Hej. 😉 Zakupiłem pół roku temu równie niedrogą maszynkę i moja peirwsza próba okazała się takim niewypałem, że schowałem ją do szafki i dawno o niej zapomniałem.
Chciałem zapytac czy mozesz mi przesłac zdjecie/link do maszynki, którą Ty kupiłaś, bo mże po prostu mój przepis był zły, a moja maszynka dobra. – OBY! 😉
pzdr
Dokładnie tak wygląda ta maszynka http://fanlidla.pl/gazetka/2012.10.22.kuchnia/7571,Maszynka,do,ciastek,strzykawka
Mam nadzieję, że to jednak wina ciasta i spróbujesz jeszcze raz:)
Pozdrawiam
Oj tak 🙂 takie ciasteczka sa zawsze na czasie : ) mam taka wyciskarke i musze wyprobowac ten przepis, bo ciasteczka prezentuja sie przepieknie!
Pozdrawiam Cie serdecznie 🙂
bardzo retro! 🙂 Dziękujemy za zdjęcie!
Urocze te ciasteczka 🙂
ciasteczka są śliczna – takie… słoneczne.
A co do maszynki – mam pytanie: czy kupiłaś ją w Lidlu? – bo ja ją nabyłam w Lidlu podczas pobytu w Polsce. Jest rzeczywiście solidna, można z niej wyciskać ciasteczka o różnych kształtach. I tu pojawia się pytanie: jak to robisz, że udaje ci się wycisnąć z maszynki pojedyncze ciastka? Albo ja coś robię nie tak albo nie wiem. Może trzeba coś w trakcie wyciskania przycisnąć.
Jeżeli możesz, pomóż mi rozwiać moje wątpliwości.
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam z Turynu,
Anna Maffe’
Tak, to jest dokładnie ta maszynka z Lidla i sprawdza się znakomicie. Robiłam z dwóch różnych przepisów, i nie miałam takiego problemu jak Ty. Może to raczej problem ciasta? Ja robię to w następujący sposób: przykładam maszynkę równiutko do blaszki, dociskam, i energicznie naciskam tą rączkę. Ciasteczko ładnie wychodzi. Może coś pomogłam…
Pozdrawiam:)
A gdzie można dostać taka wyciskarkę?? Pewno mój wnusio miałby “radochę” z takich fikusnych ciasteczek 🙂 Pozdrowionka
Ja swoją kupiłam w Lidlu. Poszukaj, może jeszcze gdzieś są, wnusio byłby zachwycony:)
Pozdrawiam.
Oj Asiu czytasz w moich planach pieczeniowych :). Własnie zastanawiałam się gdzie mam taką nadstawkę do wyciskania ciasteczek z maszynki bo naszła mnie na takie ochota :D. Muszę sobie gdzieś kupić taką profesjonalną, kształtną, bo te Twoje kwiatuszki są śliczne 🙂
Wspaniałe ciasteczka. Lubimy te wyciskane, są bardzo dobre. 🙂
mniam
pysznie!
a czy dałoby się je wyciskać taką foremka przyczepianą do maszynki do mięsa? mam jeszcze taką po babci 😉
Wg mnie tak:)
Paulina, to właśnie jest przepis na takie maszynkowe ciasteczka – takie robi moja teściowa (przepis jest właśnie od niej), my ze Słodka Babeczką przerobiłyśmy je na wyciskane 🙂
Koniecznie muszę się zaopatrzyć w taką maszynkę, bo ciastka wyglądają cudnie!
Pozdrawiam serdecznie!
Basia
apetyczne, Bartuś byłby zachwycony 🙂
Asiu, są cudowne :-)))
Pięknie się prezentują!
Nie posiadam niestety maszynki do wyciskania ciasteczek, ale gdybym tylko ją miała, wypróbowałabym Twojego przepisu, bo ciasteczka wyglądają bardzo smacznie 🙂
sliczne!!! ja zawsze z tatą takie robiłam