Wszyscy wiedzą, że Katarzynki pochodzą z Torunia. Ale czy wiecie, jakie jest pochodzenie nazwy tych pierniczków? Wiąże się z nimi kilka legend. Każda z nich opowiada o tym, jak doszło do powstania tych pierniczków. Mi najbardziej spodobała się legenda, o małej dziewczynce, która podczas choroby swojego ojca piekarza, postanowiła zastąpić go w wypiekaniu pierników. Z przygotowaniem ciasta nie miała problemu, ale pojawił się on w momencie, gdy miała ciasto włożyć do formy. Nie umiała jej znaleźć, więc powycinała kubkiem kółka i poukładał je na blaszce, po sześć obok siebie. Podczas pieczenia, kółka połączyły się ze sobą i w ten sposób powstały pierniczki Katarzynki. Mieszkańcom Torunia bardzo spodobał się nowy kształt pierniczków i wypiekane są do dziś dnia:). Zapraszam więc na moje pierniczki, bardzo proste i szybkie w wykonaniu. No i wycinane już odpowiednią foremką:) A, i dużą ich zaletą jest fakt, że nie ma w nich dodatku tłuszczu. Nie muszę mówić, że są pyszne… Polecam bardzo!
Przepis znalazłam na stronie Wielkie Żarcie.
Składniki na ok 40 pierniczków:
- 400g mąki pszennej
- 150g płynnego miodu
- 50g melasy
- 100g jasnego cukru muscovado
- jajko
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 1 czubata łyżka kakao
- 1 czubata łyżka kwaśnej śmietany
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
W misce wymieszać miód, cukier i melasę. Dodać jajko, śmietanę i przyprawę do piernika. Dokładnie wymieszać wszystko razem. Do drugiego naczynia przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą i kakao. Połączyć zawartość obu naczyń. Wyrobić ciasto. Gdyby było zbyt suche, dodać odrobinę śmietany.
Ciasto rozwałkować na grubość 05 – 1cm. Wycinać foremką pierniki. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Piec w 190°C przez 12 – 15 minut, w zależności od grubości pierniczków. Ja swoje piekłam 13 minut.Po tym czasie wyjąć z piekarnika, wystudzić i włożyć do puszki. Pierniczki zaraz po upieczeniu są miękkie, ale szybko twardnieją, żeby po kilku tygodniach znów zrobić się miękkie. Jak zawsze w przypadku pierniczków, można im pomóc, wkładając do puszki z pierniczkami skórkę z jabłek.
Smacznego!
Jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o każdym nowym wpisie skorzystaj z menu Powiadomienia
Wspaniałe! Smak jedyny i niezapomniany. To już drugie pierniki z tej strony:) Po pierniczkach Ani te są kolejne na liście. Będę szukać kolejnych inspiracji:)
Właśnie mnie korci żeby coś upiec. No i obiecałam córce Katarzynki.
W tym roku w podręczniku miała legendę o Katarzynkach no i nakręciła się. U niej w legendzie było, że dziewczynka nie umiała sobie poradzić z ojcowymi foremkami bo były za ciężkie dla niej, i wzięła mały kubeczek. Tylko nie mam takiej foremki i melasy. Ale jutro udaję się na zakupy to i melasa się pojawi. A foremkę… poszukam, jak się nie znajdzie to będą niestety prawie Katarzynki.
Na szczęście kształt foremki nie wpływa na smak pierniczków 🙂
Katarzynki wyglądają pięknie. Tylko gdzie kupić takie profesjonalne foremki?
Chyba tylko prze internet.
Witam,ja kupiłam foremki katarzynek w sklepie Emporium w Toruniu.To nie jest
sklep internetowy,ale zadzwoniłam i poprosiłam aby mi przesłano pocztą za
pobraniem.Bardzo miły Pan,wysyłka była natychmiastowa.Podaję adres tego sklepu:Emporium
ul.Piekary 28/1
87-100 Toruń
tel: 56 657 61 08
e-mail: emporium@o2.pl
lub wysłać e-maila z dokładnymi danymi, może przyda się na przyszłe święta.
Pozdrawiam Halina
Bardzo dobre, jednak jak dla mnie smak melasy jest trochę za mocny jak na typowe katarzynki. Mimo to ogólnie jako pierniczki bardzo nam smakowały:)
No tak, melasa ma bardzo intensywny smak i zapach, ja też kolejnym razem dam jej mniej. Cieszę się, że wykorzystałaś przepis i jednak smakowały 🙂
Pozdrawiam!
Ale bym je zjadła! Uwielbiam Katarzynki :))
Tylko czy mogę użyć ciemnego cukru muscovado? Nie mogę nigdzie dostać jasnego, a na ciemnym też jest napisane, że do pierników itp….
Myślę, że możesz, on ma po prostu mocniejszy, taki bardziej karmelowy smak.
Zrobiłam i zapraszam:
http://doowa.blogspot.com/2012/12/katarzynki-choinki-serducha.html
Nie musze mówić że są pycha 🙂
Dziękujęę
w którym momencie dodać cukier. Mąż się śmieje , że dobrze, jak coś zostało po zmieszaniu wszystkiego 🙂
Razem z miodem i melasą. Już poprawiłam, dziękuję za czujność:)
Pozdrawiam serdecznie!
Ja nigdy nie piekłam pierników, ale w tym roku mam taki zamiar. I chciałabym się zapytać jakie pierniki najbardziej Pani poleca. Bo z tego co czytałam to na niektóre już za późno. Bardzo proszę o rade.
Nie, jeszcze nie jest za późno. Wszystko zależy, jakie pierniki preferujesz? Jeśli tradycyjne, twardawe, to polecam piernikowe serca, lub te zwykłe pierniczki. Nawet, jeśli wyjdą twarde i przez kilka dni nie będą miękły, to wystarczy włożyć do puszki w której są przechowywane, skórkę od jabłka, wtedy szybko nabiorą wilgoci i będą miękkie. Ja tego nigdy nie robię, bo po kilku dniach są już miękkie. Jeśli lubisz miękkie od razu, to polecam aplejskie. Te które wymieniłam, są łatwe i pyszne. W razie pytań, pisz:)
O masz…całkiem jak kupne…Nawet kupne nie wyglądają tak perfekcyjnie jak Twoje. Pychota!!
Po prostu idealne:-) A zdjęcia cudne:-)
Śliczne zdjęcia, też będę piekła na dniach katarzynki 🙂 czy zdradzisz gdzie kupiłaś takie śliczne tasiemki ?
Tasiemki kupiłam już jakiś czas temu w Niemczech, ale u nas też już się pojawiają, poszukaj w Rossmanie.
Asiek nominowałam Cię do nagrody LIEBSTER BLOG sprawdź u mnie na blogu 🙂
jej jakie perfekcyjne! 🙂
bardzo fajna ciekawostka odnośnie nazwy 🙂
Ślicznie wyglądają. Chyba się skuszę na upieczenie:)
Jakie one rowniutkie i ksztaltne! A legenda faktycznie urocza 🙂
Lubię pierniczki wszelkiego rodzaju 🙂
Cud, miód Katarzynki 🙂
Legenda urocza, a pierniczki bardzo apetyczne 🙂
Równiutkie jak spod taśmy, idealne! Piękne i pyszne pierniki.
Pozdrawiam 🙂
Sa idealne! 🙂 takie rowniutkie i sliczne, bardzo mi sie podobaja!
Milego dnia!
Super przepis tylko czy można czymś zastąpić melasę? bo nawet nie wiem gdzie tego szukać:( Pozdrawiam 🙂
Melasa jest dostępna w sklepach ze zdrową żywnością lub w hipermarketach. Ja kupiłam swoją w carefure, na stoisku ze zdrową żywnością, nie powinno być problemu z dostaniem jej. Nie przychodzi mi do głowy, czym można ją zastąpić.
Super! Dzięki Asiu za podpowiedź:)
gdzies czytałam że melasę można zastąpić miodem….
Tak, można, ale tego specyficznego smaczku od melasy już nie będzie:(
Wyglądają super! Gdzie zakupiłaś taką foremkę do wykrawania? I nie ma w nich jajek to dobrze wróży. Ciekawe czy jak zastąpię miód syropem roślinnym to też wyjdą takie ładne?:)
Foremkę kupił mi jakiś czas temu mężulek, w sklepie skład rzeczy, ale chyba już ich tam nie ma:(
No i niestety w składnikach jest jajko:( Co do syropu roślinnego, nie mam pojęcia, nigdy nie używałam, to nie wiem:( Przykro mi…
Cudne ja tez Katarzynka to zabieram kilka:)
nie przepadam za piernikami ;))) ale zdjęcie cudne jak zawsze
Asiu, piękne są! Też na dniach zamierzam je zrobić. 🙂 Nie znałam tej legendy dotyczącej ich pochodzenia, ale jest tak urocza, że teraz jeszcze bardziej je lubię. 😉 pozdrawiam serdecznie