Tarty nie są moją mocną stroną. Pewnie dlatego, że nie jadam często a tym bardziej często ich nie robię. A dokładnie mówiąc to robiłam dwa razy. Dziś wiem, że będę robić częściej. Dzisiejsza tarta to mój wymysł. Koniecznie chciałam zrobić coś gruszkowego, ale nie do końca wiedziałam co. Chciałam też, żeby gdzieś się pojawiły migdały. Miałam sprawdzony przepis na kruche ciasto, więc postanowiłam zaryzykować i zrobić drugą w życiu tartę. Wyszła cudna. Idealnie krucha z rozpływającym się w ustach, miękkim, migdałowym środkiem. Zresztą, oceńcie sami. Polecam bardzo!
Składniki na kruche ciasto:
- 200g mąki
- 100g masła
- 1 żółtko
- 30g drobnego cukru
- szczypta soli
- 2 łyżki zimnej wody
Z podanych składników zagnieść ciasto. Uformować kulę, zawinąć w folię i umieścić w lodówce na 2 godziny.
Wypełnienie:
- 4 średniej wielkości gruszek
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1/4 łyżeczki kardamonu
- 1/4 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- 1/4 łyżeczki mielonego imbiru
- 3 jajka
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 100g drobnego cukru
- 80g mączki migdałowej (mielonych migdałów)
- 125ml kwaśniej śmietany (18%)
Dodatkowo:
- ok. 50g płatków migdałowych do posypania
Gruszki obrać, pokroić na ćwiartki i wyciąć gniazda nasienne. Skropić sokiem z cytryny i wymieszać z przyprawami (cynamonem, gałką muszkatołową, imbirem, kardamonem).
Ciasto rozwałkować na grubość 4mm i wyłożyć nim formę o średnicy 26 cm. Spód ciasta ponakłuwać widelcem. Ułożyć na nim ćwiartki gruszek. Piec w temperaturze 200°C przez 30 minut.
W tym czasie przygotować masę. Ubić jajka z cukrem na jasną i puszysta masę, dodać ekstrakt z wanilii i śmietanę i dokładnie zmiksować. Na koniec wmieszać mączkę migdałową.
Gotową masę wylać na podpieczony spód, posypać płatkami migdałowymi i piec kolejne 30 – 35 minut. Ciasto ostudzić przez chwilę w formie, następnie wyjąć i studzić na kratce.
Smacznego!
Jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o każdym nowym wpisie skorzystaj z menu Powiadomienia
aż się cała zaśliniłam patrząc na tę cudną tartę, musi być pyszna!
Ta tarta mnie zachwyciła już w opowieściach! 😉 Myślę, że ta by mi się na pewno udała… ;))
Piękna Ci wyszła, taka wysoka… Ja coś nie mam chyba ręki do tart.
Pozdrawiam serdecznie.
pychota! nic tylko zajadać ze smakiem
Dziękuję i dla Ciebie również wielkie gratulacje! Od jakiegoś czasu zaglądam na Twoją stronę i to naprawdę duży wyczyn przy takich pysznościach, jakie tworzysz 🙂
🙂 Miło mi bardzo, że zaglądasz do mnie:) Zapraszam jak najczęściej. A większość moich słodkości po prostu wędruje do chętnych, a jest ich sporo:)
Pozdrawiam Cię serdecznie!
piękna Ci wyszła! 🙂 teraz to powinnaś częściej tarty piec 🙂 pozdrawiam
Bardzo pysznie! musisz się wziąć za pieczenie tart, świetnie Ci wychodzą:)
wygląda przepysznie …ja też rzadko robię tarty ….sama ne wiem dlaczego, bo są łatwe , a efekt niesamowity:) cudna połączenie smaków w twojej widzę:)
Ślicznie wygląda ta tarta 🙂 pewnie smakuje wyśmienicie!
Gratuluje udanego pomyslu – tarta wyglada oblednie i zapewne tak tez smakuje.
Też mam w planach właśnie tartę z gruszkami.Twoja jest wyśmienita;)
musi być pyszna 🙂 Widze że od razu wzięłaś się za pieczenie 🙂
tarta gruszkowa brzmi cudnie, zapewne pieknie pachnie a smakuje niebiańsko!