W muffinkach fajne jest to, że można zrobić je na wiele sposobów. Czy to z ulubionymi owocami, czy też wytrawne. Ja dziś pozostałam dalej w temacie jesiennym i wyczarowałam przepyszne, mięciutkie, puchate i bardzo aromatyczne maleństwa. Takie malutkie szarlotki. Jeśli nie macie czasu na tradycyjną szarlotkę to proponuję te właśnie muffinki. Na pewno Was nie zawiodą. Polecam bardzo!
Przepis pochodzi z książki ‘Muffinki’.
Składniki na 12 sztuk:
- 2 duże jabłka
- 280g mąki
- 2 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- szczypta soli
- jajko
- 100g brązowego cukru
- 80 ml oleju
- 200g maślanki
- 125 ml soku jabłkowego
Jabłka obrać, pokroić na ćwiartki, usunąć gniazda nasienne i pokroić na małe kawałki.
W jednym naczyniu wymieszać mąkę z cynamonem, proszkiem do pieczenia, sodą, cukrem i solą. W drugim wymieszać jajko, sok jabłkowy, olej i maślankę. Zawartość obu naczyń połączyć razem tak, aby wszystkie składniki były wilgotne. Na koniec wmieszać jabłka.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami lub wysmarować tłuszczem i wysypać bułka tartą. Nakładać ciasto do 3/4 wysokości foremek. Piec w temperaturze 180°C przez około 25 minut. Muffinki powinny mieć jasnozłoty kolor.
Smacznego!
Jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o każdym nowym wpisie skorzystaj z menu Powiadomienia
Wyszedł zakalec
Co może być przyczyną?
Jeśli w muffinkach wychodzi zakalec, mogły być zbyt długo mieszań, zbyt intesywnie. Dobrze jest, gdy składniki są w temperaturze pokojowej, choć ja tego nie przestrzegam.
Pozdrawiam 🙂
Hej, czy można z tego przepisu upiec ciasto jabłkowe np. w keksówce?
Jak najbardziej tak. Tylko musisz wydłużyć czas pieczenia, myślę, że do ok50 minut. Sprawdzaj patyczkiem.
Bardzo dziękuję 🙂
Wszystko super, wygląd i smak ale dlaczego nie chcą wyjść z papilotek?
Z reguły jest to na 99% wina papilotek 🙁
Ciasto wyszło pyszne, mięciutkie, puszyste, idealnie dobrane składniki… tylko ja głupia blondynka nie pomyślałam, że do papierowych papilotek przyda się forma i już podczas nalewania masy papier się poddał i wyszło jedno wielkie ciacho 😉 Pierwszy raz, zgodnie z powiedzeniem, był najtrudniejszy 😉
No nie, same papilotki to za mało 🙂 chyba, że są specjalne, usztywniane. Ale cieszę się, że ciasto smakowało.
Pozdrawiam!
Rzadko wychodzi mi cos w kuchni, ale ten przepis jest tak prosty, ze muffinki udaly sie, i w dodatku sa rewelacyjne 🙂 nastepnym razem (bo teraz juz ich nie ma) podam je z lodami jak ktos napisal wczesniej i wszyscy padna z wrazenia 🙂 dzieki 🙂
Cieszę się, że się udało 🙂 Trzymam kciuki za dalsze sukcesy w kuchni! 🙂
Upiekłam i wyszły super. Zobaczymy, jak będą smakować gościom, bo muszę poczekać do wieczora. Tylko mnie zawsze wychodzi ich około 20 sztuk z tych przepisów, a ciasta wkładam wystarczająco do papilotek.
Mi też różnie czasem wychodzi, pewnie też zależy od wielkości foremek na muffinki.
Pozdrawiam.
Ile mniej więcej wychodzi tych muffinek? 🙂
W przepisie jest podane.
Ups, niedoczytałam, dziękuje 🙂
A zamiast maślanki można coś innego dać?
Można dodać jogurt naturalny.
Genialne, a ja właśnie dzisiaj myślałam nad czymś podobnym, ale jabłka chcialam potrzeć, aby muffinki byly bardziej wilgitne:)
One są bardzo wilgotne przez maślankę, a pokrojone jabłka są bardziej wyczuwalne niż takie starte.
robię podobne, ale urozmaicam je jeszcze kruszonką na wierzchu i jest świetnie, pozdrawiam.
i ja je dziś popełniłam:)chyba za długo piekłam bo brązowe jakieś wyszły,chyba że z cynamonem przesadziłam,hihi:)ale mimo wszystko są pyszne:Dzajadamy z synkiem ciepłe,brakuje tylko zimnej algidy śmietankowej.Pycha pozdrawiam:)
Popełniłam wczoraj te babeczki. Są wyśmienite, mięciutkie, wilgotne i pełne jabłek. Idealnie w jesiennym klimacie, na pewno będą częściej gościć w moim domu 🙂 Szybki sposób, gdy ma się ochotę na szarlotkę.
Robiłam też niedawno muffinki czekoladowe i też były bardzo smaczne.
Dziękuję za świetny przepis, pozdrawiam 🙂
Dziękuje
Nie rozcieńczałem i wyszły świetne dziękuje za wszystkie opublikowane przepisy bo są super;]
To ja dziękuję. Takie komentarze to najlepsza nagroda, za to moją ‘pracę’:)
Pozdrawiam serdecznie:)!
Nie mam soku jabłkowego! Może to być sok z piwnicy taki dość słodki ale ile wtedy go przylać ;]?
Jeśli jest bardzo słodki, to rozcieńcz go wodą tak, żeby było tyle samo co w przepisie.
Pozdrawiam:)
Niesamowite 😀 Zrobiłam zgodnie z przepisem i zakochałam się w nich 🙂 Od razu podwójna porcja składników i wynik równy 39 mini szarlotek. Rodzinka uwielbia i już prawie wszystkie zniknęły 😀 co tylko świadczy o wspaniałości ich smaku. Pozdrawiam gorąco.
Jeśli chcę zastąpić trzcinowy cukier białym to muszę zmienić proporcje??
Zamieniając cukier trzcinowy na biały zawsze trzeba pamiętać, że biały jest jednak trochę słodszy. Można więc zmniejszyć ilość cukru, choć w tym przepisie i tak nie ma go zbyt dużo.
Pozdrawiam i dziękuję.
fanką mufinek nie jestem, ale wciąż konsekwentnie poszukuję takich do których będe wracać..i dziś próbuje mini szarlotek 🙂 trzymam za nie kciuki 🙂
Będę trzymać kciuki i mam nadzieję, że Ci posmakują:)
Zrobiłam dzisiaj te muffiny, są naprawdę dobre. Były trochę za słodkie, bo miałam słodkie jabłka i zamiast brązowego użyłam białego cukru. Mimo wszystko rozeszły się jak ciepłe… muffiny (; dziękuję za przepis i pozdrawiam serdecznie! (:
Bardzo się cieszę, że wypróbowałaś przepis i muffinki smakowały. Z tym cukrem, to właśnie różnie bywa… niestety:) Najważniejsze, że były dobre:)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję!
fajniutkie, jesień to najlepszy czas na takie jabłkowe wypieki :), pozdrawiam serdecznie! I porywam muffinkę – nie oddam bez okupu 😀
moje prawie ulubione 🙂
Ale ładne zdjęcia! A takie jesienne muffiny to świetna alternatywa dla bardziej pracochłonnej w wykonaniu szarlotki 🙂
stwierdzenie “mini szarlotki” zdecydowanie zbyt intensywnie oddziałowuje na moje zmysły 😉
rany 🙂 ale bym teraz zjadła taką muffinkę 🙂 Strasznie dawno ich nie piekłam. Robię bardzo podobnie tylko bez soku jabłkowego 🙂 Muszę wypróbować 🙂
złociutkie i śliczne!
A do herbatki podane tak pięknie, że aż chciałoby się wprosić na taki podwieczorek 😉
ale sa sliczne i musza byc bardzo pyszniutkie:)
Fantastyczne! Przepadam za szarlotką, zakochałam się w Twojej wersji mini! ;))
widzę, że u Ciebie też jabłkowo 🙂 piękne muffinki a z jabłkami są niezwykle wilgotne i pyszne