Dawno nie było żadnego pieczywka, więc trzeba to nadrobić. Jakiś czas temu kupiłam mąkę owsianą, ale do tej pory leżała w szafie bezużyteczna. Przypomniało mi się, że na opakowaniu widziałam przepis na bułeczki, więc postanowiłam go wypróbować. I nie żałuję, bo już po niedługim czasie po domu roznosił się zapach świeżego pieczywa. A czy może być coś piękniejszego od tego? Bułeczki robi się szybciutko, smakują wybornie i są bardzo sycące. Polecam Wam bardzo!
Składniki: na 10 sporych bułek (zrobiłam mniejsze i wyszło mi 15):
- 400g mąki pszennej
- 300g mąki owsianej
- 1/3 szklanki płatków owsianych (około 40g)
- 2 szklanki mleka (ze względu na to, iż każda mąka jest inna, drugą szklankę mleka należy dolewać stopniowo, dopóki nie uzyskamy odpowiedniej konsystencji ciasta)
- 1 łyżka miodu
- 2 płaskie łyżeczki soli
- 30g świeżych drożdży (suchych o połowę mniej)
Dodatkowo:
- jajko
- łyża mleka
- garść płatków owsianych
Do miski przesiać mąki, zrobić dołek i wsypać rozkruszone drożdże i dodać łyżkę miodu. Mleko podgrzać tak, żeby było ciepłe, ale nie gorące. Połową zalać drożdże. Zasypać niewielką ilością mąki tak, aby powstała konsystencja gęstej śmietany. Odstawić na 15-20 minut. Gdy rozczyn zacznie się pienić, dodać pozostałe mleko, płatki owsiane i sól. Wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Odstawić pod przykryciem do podwojenia objętości (u mnie trwało to ok. 1,5 godziny). Po tym czasie wyjąć ciasto z miski i krótko wyrobić. Podzielić na 10 równych części, z każdej uformować kulę, lekko spłaszczyć. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić pod przykryciem na 20 minut do napuszenia. Po tym czasie bułeczki posmarować jajkiem roztrzepanym z łyżą mleka i posypać płatkami owsianymi.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 220°C przez około 15 – 20 minut, do ładnego zarumienienia. Po tym czasie wyjąć, chwilę przestudzić i ułożyć na kratce do całkowitego wystygnięcia. Bułki są najlepsze w dniu pieczenia.
Smacznego!
Są super. Pierwszy raz je dziś robiłam.
Moje wyszły tak…zajadają się już wszyscy
Upiekłam własnie te bułeczki , zrobiłam z półtorej proporcji , 16 szt . Lekko słodkawe, smaczne, ciasto bardziej puszyste niż myślałam, z surowym dobrze się pracuje, nie jest klejące. Na pewno znajda się w naszym menu 🙂
Czy zamiast maki pszennej mozna dodac orkiszowa typ1850? I czy te ciasto wtedy mi wyjdzie?Pytam bo jestem Insulinooporna i zwyklej pszennej maki nie moge..
Tak, można, ale może to trochę zmienić strukturę ciasta i bułki mogą dłużej rosnąć.
Bułeczki wyszły super! 😍❤️😁
Jakie to sa buleczki owsiane skoro jest maka pszenna I to wiecej niz owsianej??? Buleczki owsiane sa jak sama nazwa mowi z maki owsianej!
Bułeczki super. Prosty przepis a efekt końcowy mega 🙂 Mąż nachwalić sie nie mógł i teraz często pojawiają się u nas w domu. Jak to mój mąż mówi takich nie kupisz w sklepie 🙂 pozdrawiam
czy te ciasto po wyrobieniu ma być jak glina bo nie chce coś rosnąć ?
Nie, nie ma być jak glina.
Niestety przepis nieudany. :/ Zrobiłam dokładnie według wskazanych proporcji. Efekt: ciasto było tak wodniste i kleiste, że nie sposób było tego zagnieść. Musiałam dosypać przynajmniej 300g mąki więcej. Co z tego będzie to się dopiero okaże, ale obawiam się że przy takich proporcjach może wyjść po prostu zbyt zbite. Szkoda, bo zapowiadało się dobrze 🙁 A akurat często robię bułeczki z innych przepisów i nigdy takich problemów nie miałam.
Przykro mi, robiłam je wielokrotnie i zawsze mi wychodzą. 300g mąki to faktycznie dużo więcej, mam jednak nadzieję, że jak się upieką będą smaczne. W przepisie dopiszę, aby druga szklankę mleka dolewać stopniowo, bo jednak mąka mące nie równa…
Tragedii nie było 😉 Ale zdecydowanie wyszły bardziej zbite przez tą dodatkową mąkę. No nic. Mam nauczkę żeby jednak płyny dolewać stopniowo. I rzeczywiście wszystko zależy od mąki. Niby filozofia żadna bo owsiana to owsiana, pszenna to pszenna a tu niespodzianka :). Może spróbuję podejść do nich ponownie, ale już z dolewaniem mleka po trochu tak by jednak było mniej zbite ciasto.
No one i tak wychodzą zbite, to nie są lekkie bułki. Ale i tak cieszę się, że nie wylądowały w koszu 🙂
Pozdrawiam!
rewelacyjne bułeczki 😉
Śliczne są te bułeczki. Bardzo kształtne i podejrzewam,że pyszniaste. Szczególnie na śniadanie z twarożkiem na przykład. 🙂 I szczypiorkiem.
Pozdrowienia:)
Przepiękne bułki i zdjęcia 🙂
wyglądają cudnie a z racji , że zajęłam się ostatnio bułeczkami nie omieszkam ich upiec tylko u mnie z mąką owsianą ciężko ;-(
A nie masz nigdzie u siebie tesco? Tam można kupić tą mąkę.
Dokonałam małej modyfikacji i z braku mąki owsianej dałam zwykłą pszenną i dorzuciłam siemię lniane. Plus łyżeczkę masła do mleka i miodu. Mam nadzieję, że wyjdą 🙂
Na pewno wyjdą:)
Zagniotłam ciasto na bułeczki. Czekam niecierpliwie aż wyrośnie i będą się wreszcie piekły.
Uwielbiam zapach pieczonych domowych bułeczek i chleba!
Działasz jak błyskawica:)