Podkusiło mnie i kupiłam inny ser niż dotychczas, bo przecież ser, to ser. A wcale, że nie. Jednak gdy się ma sprawdzone i ulubione produkty, to nie trzeba na siłę szukać czegoś innego z myślą, że może będzie jeszcze lepiej. Sernik wyszedł mi tak pofalowany, że jeszcze nigdy dotąd nie udało mi się stworzyć takiego ‘dziwadła’. Najpierw dziwnie dużo urósł, ale tylko bokami, środek prawie nie drgnął i co dziwniejsze, boki już mu tak zostały. Przez chwilę zastanawiałam się nawet nad sensem pokazywania go Wam, ale stwierdziłam, że jest tak pyszny i doskonały w smaku, że nie zasługuje na to, żeby się na niego złościć 🙂 A może to wcale nie wina sera? Może to piekarnik jeszcze nie jest dobrze rozpoznany? Jakby nie było, znamy się dopiero od miesiąca… Niemniej, dobrze jest móc na coś zwalić:). Sernik znalazłam u Margarytki, i pierwszy raz jak go robiłam, to trzymałam się dokładnie przepisu. Teraz natomiast pozmieniałam go na swoją modłę, bo jak wiadomo każdy ma własne preferencje i upodobania, a ja lubię jak sernik jest kremowy i rozpływający się w ustach. Tak więc u mnie moja wersja z drobnymi zmianami, a po oryginał zapraszam do Margarytki. No i oczywiście polecam bardzo!
Składniki na masę serową (sernik jest bez spodu):
- 750g twarogu trzykrotnie zmielonego (lub wiaderkowego)
- 250g mascarpone
- 100g bardzo miękkiego masła
- 3/4 szklanki drobnego cukru lub cukru pudru
- 5 jajek (osobno żółtka i białka)
- budyń waniliowy bez cukru
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego lub cukru z prawdziwą wanilią
- płaska łyżka kakao
- 100g czekolady gorzkiej (jeśli nie lubicie, można dać mleczną lub pół na pół)
- 150g czekolady białej
Dno tortownicy o średnicy 24cm wyłożyć papierem do pieczenia, boki dokładnie wysmarować tłuszczem.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, każdą w osobnej misce, odstawić do wystygnięcia. Masło utrzeć z cukrem na jasną i puszystą masę. Następnie dodawać po jednym żółtku, miksując dokładnie po każdym. Dodać ser, ekstrakt waniliowy, budyń i zmiksować na gładką masę. Na koniec dodać ubite białka, krótko miksując na najniższych obrotach miksera, do połączenia się składników. Masę serową podzielić na dwie części. Do jednej dodać roztopioną biała czekoladę a do drugiej łyżkę przesianego kakao i roztopioną ciemną czekoladę. Masę serową wykładać na środek tortownicy na przemian: 2 łyżki masy jasnej, na to dwie łyżki masy ciemnej i tak do wyczerpania obu mas.
Piec w temperaturze 150°C przez około 80 minut. Środek sernika po dotknięciu powinien lekko sprężynować. Ostudzić w uchylonym piekarniku, następnie wyjąć i schodzić w lodówce kilka godzin, a najlepiej całą noc.
Smacznego!
Jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o każdym nowym wpisie skorzystaj z menu Powiadomienia
Sernik w piekarniku…. A ja nie dodałam mascarpone…. 🙁 ciekawe co będzie….?
Będzie dobrze, nic nie zaszkodzi mu to…
Na początku myślałam że nic z niego nie wyjdzie i mimo tego że może nie wyglądał rewelacyjnie to w smaku był świetny! 🙂
Cieszę się, że jednak wyszedł i smakował:)
Pozdrawiam!
witam a czy białko którze sie wrzuca ma byc ubite czy nie?
Tak, białka mają być ubite, już dopisałam w przepisie.
serniczek wygląda obłędnie. bardzo lubię ciasto zebrę, wiec i serniczek do upieczenia!
Pozdrawiam serdecznie /Gosia
A ten przepis jest na małą tortownicę, czy dużą? Bo ja użyłam małej i ciasto mi wyrosło jeszcze raz tyle co mają ścianki tortownicy….. Jestem w trakcie pieczenia, zamiast termoobiegu przełączyłam na dolną grzałkę. Może opadnie…. Musi się udać, bo to prezent urodzinowy dla mojego męża!!!!
W przepisie jest podany wymiar blaszki: ‘Dno tortownicy o średnicy 24cm wyłożyć papierem do pieczenia, boki dokładnie wysmarować tłuszczem.
Moja tortownica ma 22 cm. A ta większa 30 cm. Myślę, że gdybym użyła większej, byłoby w sam raz. Ciekawa jestem, skąd ta różnica. Może to rzeczywiście zależy od jakości produktów, które stosujemy. Ja kupiłam ser PRESIDENTA. Kupiłam go po raz pierwszy, ale jest przepyszny. Do tej pory wybierałam ser Turek, ale tym razem nie było go w sklepie.
Muszę dodać, że masa do tego sernika była tak smaczna, że podjadałam ją w czasie robienia 😀
!http://28dni.pl/pictures/1771811.jpg!
Sernik na zdjęciu wygląda nieziemnsko,jednak mi nie wyszedł:( nie wiem co zrobiłam źle,a być może to po prostu wina piekarnika. Niedawno wyjęłam go z piekarnika,jest dość rzadki,a piekł się 1,5 godziny.
Mam nadzieję, że po schłodzeniu w lodówce jednak stężał?
Tak,po wyjęciu z lodówki był idealny 🙂
Cieszę się:)
witam 😉
mam pytanie czy jeżeli mam chudy ser (taki 4%) to czy mogę dodać masła do sernika choć nie ma go w przepisie?
Ale chodzi o sernik zebrę? Tam jest masło w przepisie: ‘Masło utrzeć z cukrem na jasną i puszystą masę. Następnie dodawać po jednym żółtku…’
Właśnie sernik zebra z Twojego przepisu siedzi u mnie w piecu. Mam nadzieje że będzie smakował moim gościom. Pozdrawiam serdecznie
ps. w planach mam jeszcze wypróbowanie torcika Ferrero Roche
Hej zrobiłam Twój sernik ananasowo kokosowy a teraz zebre, smak super:D i całkiem prosto się robi ale nie wiem czemu rośnie mi ten sernik bardzo do góry a potem środek opada, co robię nie tak?
Cieszę się, że serniki smakują:) Co do pytanie, to jedyne, co mi przychodzi do głowy, to zbyt długie miksowanie sera, wtedy właśnie sernik rośnie a potem opada, na szczęście na smak to nie wpływa:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Jest uroczy 🙂 lubię takie połączenie smaków w serniku 🙂
Piękny sernik! Czekam z niecierpliwością na degustację!
Uwielbiam serniki, jeszcze do tej pory nie zdecydowałam się na wypiek w stylu zebra.. chyba czas to zmienić.. jakby nie patrzeć spodobał mi się ;-D
http://www.przysmakiewy.pl
Świetnie się prezentuje w takim wydaniu;)
Ten sernik wygląda absolutnie genialnie 🙂 Wspaniały efekt 🙂
Musi być smaczny! Jeszcze takiego nie robiłam, więc stanie sobie w kolejce do wykonania. Pysznie wygląda, bardzo 🙂
Pozdrowienia Babeczko.
Wygląda wspaniale, bardzo apetycznie!!! Tak to jest ze zmianą produktów, ja ostatnio miałam identycznie, kiedy piekłam chleb na żurku i użyłam innego zakwasu… Nawściekałam się za wszystkie czasy, bo żur był zbyt gęsty, ale chleb się udał i był równie pyszny 🙂 Pozdrawiam!
piękny ten serniczek! podziwiam różnorodność twoich wypieków
Co ty chcesz, wyglada bosko, nawet lekko opadniety 🙂
ooo taka zebra by mi smakowała bo za tą “tradycyjną” to nie przepadam 🙂
Wyszedł Ci sernik-tygrysek 🙂
Bardzo apetycznie wygląda , niczego mu nie brakuje .
Faktycznie, bliżej mu do tygryska niż zebry:)
Dziękuję:)
Pani Asiu sernik wyglada bosko, dlatego zamierzam go zrobić ale mam dwa pytanka, niestety mieszkam w kraju gdzie twarogu jako takiego nie ma, dlatego chciałam zapytać czy nadawałaby się np philadelphia? Oraz moje drugie pytanko to czy budyń najpierw zrobić wg przepisu na opakowaniu czy po prostu wsypać do masy proszek?
Z góry dziękuję bardzo za odpowiedź
Pozdrawiam
Tak, myślę, że philadelphi też będzie ok, ale na pewno będzie miał trochę inny smak, bo ona jest lekko słonawa, myślę jednak, że nie przeszkodzi to w niczym. Budyń dodajemy suchy, jeśli jest inaczej, zawsze piszę:) Proszę dać znać, jak wyszło z tym serem:)
Pozdrawiam!
zebra już w piekarniku więc niedługo będą rezultaty , pewnie nie doczeka się siedzenia w lodówce całą noc więc późnym wieczorem dam znać jak wyszło !
sernik dla mnie wyszedł ok, ale niestety małżonkowi nie smakuje, zbyt czekoladę uczuć jak dla niego 🙁 no i trochę popękał u góry ;/ ale zeberka wyszła ładna 🙂
No bo to jest sernik z czekoladą, więc trudno, żeby jej nie było czuć:) Ale jak mąż nie lubi czekolady, to można go zrobić bez, zamiast czekolady do ciemnej masy dodać tylko kakao a do białej nie dawać nic:)
Pozdrawiam!
Przepis na taki sernik kiedyś znalazłam w internecie i czeka na zrobienie, a Twój jest boski 🙂
Cudnej urody serniczek! Mi te wyższe brzeg bardzo się podobają;) Pewnie piekarnik był w szoku, że mu do środka takie cudo do upieczenia wpakowałaś;) Wspaniały przepis, napewno się na niego skuszę;)
świetna zebra wyszła! bardzo dobrze, że sernik ujrzał światło dzienne 😀
Pięknie wygląda ten serniczek!