English translation by google
Ostatnio, żeby przyspieszyć prace wykończeniowo -remontowe w moim nowym domku przekupuję podstępnie pracowników. Obiecuję im, że jeśli na wczoraj zrobią mi coś co i tak już dawno powinno być zrobione, ale jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności nadal nie jest, to ja im za to upiekę pyszne ciasto. I wyobraźcie sobie, że ta metoda działa. Oczywiście zapłatę dostają po wykonanej pracy, ale ciasto widzą wcześniej i to ich chyba mobilizuje:) Wymyśliłam ten sernik właśnie na taką potrzebę i wyszedł mi wyśmienicie. Powiem nieskromnie, że to jeden z najlepszych serników jaki jadłam. Lekki, kremowy, nie za słodki z nutą kawową, która jednak nie dominuje w serniku a nadaje mu tego wyjątkowego smaczku. Polecam bardzo!
Przepis własny.
Składniki na spód ciasteczkowy:
- 200g ciastek digestive lub innych pełnoziarnistych
- 80g masła
- 2 łyżeczki gorzkiego kakao
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej (proszku)
Masło roztopić, ciastka z kawą pokruszyć w blenderze. Wymieszać z kakao i masłem tak, by powstał ‘mokry piasek’.
Dno tortownicy o średnicy 24cm wyłożyć papierem do pieczenia, boki wysmarować tłuszczem. Wcisnąć w dno przygotowaną masę ciasteczkową. Wsadzić do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Masa serowa:
- 600g twarogu trzykrotnie zmielonego (użyłam wiaderkowego z Wielunia)
- 250g mascarpone
- 3/4 szklanki cukru
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 4 jajka
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 300g masy karmelowej kawowej (kupiłam gotową)
W misie miksera umieścić sery, cukier, ekstrakt waniliowy, mąkę ziemniaczaną i zmiksować na gładką masę. Krótko, aby nie napowietrzać zbytnio sera. Na koniec dodawać po jednym jajku, miksując dokładnie po każdym. Połowę masy wlać na przygotowany spód. Następnie wyłożyć 200g masy karmelowej*. Patyczkiem zrobić delikatnie ‘esy floresy’. Wyłożyć pozostały ser. Na wierzch łyżeczką wykładać pozostałą masę karmelową, również robiąc wzorki patyczkiem.
Piec w temperaturze 150°C przez około 1,5 godziny. Sernik jest gotowy gdy środek lekko sprężynuje. Uchylić drzwiczki piekarnika i pozostawić sernik do przestygnięcia. Następnie wyjąć, wystudzić do końca i włożyć do lodówki na kilka godzin a najlepiej na całą noc.
*Gdyby się okazało, że masa karmelowa jest bardzo gęsta, należy ją chwilę podgrzać.
Smacznego!
Jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o każdym nowym wpisie skorzystaj z menu Powiadomienia
Chciałem upiec ten sernik dla żonki i mam banalne pytanie bdsz sie śmiała, ale trudno – jak się robi te esy floresy? :/
Po nałożeniu łyżeczką małych kleksów z masy karmelowej, na każdym z nich zrób jakby ósemki. Samo zacznie wychodzić, to łatwe 🙂
ten sernik jest wspaniały
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
Mój PIERWSZY sernik, był pyszny- zostałam zainspirowana 🙂 Mus truskawkowo-czerwonoporzeczkowy się sprawdził, bo dał kwaskowy smaczek.
Dziś zrobiłam Muffinki z malinami i białą czekoladą – już ich nie ma! ( noi zamiast malin dałam czerwone porzeczki – mam ich pół lodówki! Faktycznie pieczenie nie jest takie straszne;)
Właśnie wstawiłam mój pierwszy sernik wg Twojego przepisu do piekarnika- z małymi zmianami, ponieważ umknęła mi masa karmelowa w trakcie zakupów 🙁 nie dodałam kawy do spodu, a na wierzch dałam mus truskawkowo-czerwonoporzeczkowy.
Esy-floresy są, no to odliczamy czas. Następne będą muffinki te z biłą czekoladą ale to już nie dziś.
Świetny pomysł z tym musem, sernik na pewno będzie pyszny! Cieszę się, że skorzystałaś z przepisu i zapraszam częściej:) Koniecznie daj znać jak wyszedł!
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Serni wygląda wspaniale, porywam kawałek !:)
Pozdrawiam 🙂
wygląda obłędnie!!!! I pewnie tak samo smakuje!!!! Uwielbiam serniki, a kawowy to już chyba powala na kolana …. Zapisuję 😉
Ciasto wygląda bardzo apetycznie;) Śliczny masz młynek do kawy <3
Ach jakie śliczne maziajki na górze zrobiłaś:) A sernik z dodatkiem mascarpone jest jednak najlepszy i bardziej chyba kremowy ,uwielbiam takie:) a ten sernik to mój mąż by pochłonął na raz bo uwielbia ciasta z dodatkiem kawy,ja mniej przepadam za kawowymi ale nie odmawiam z łakomstwa:))
świetny patent na przyspieszenie pracy. moim skromnym zdaniem powinno się hurtowo piec takie serniki i dawać panom od budowy dróg 🙂
Za kawą specjalnie nie przepadam, ale wierzę Asi, a przede wszystkim Pafce 😉 że serniczek jest super :-))) No a zdjęcia, echhh… no cudowne… 🙂
Kawowego jeszcze nie jadłam, musi smakowac wybornie 🙂 Zapisuję w ulubionych, a ostatnio chyba ze wzgledu na porę roku jestem bardzo sernikowa, więc pewnie szybko wypróbuję. 🙂
Wygląda zachwycająco!:-) Też kiedyś robiłam kawowy i był pyszny:-)
piękny, jaka jest szansa, że się załapię na kawałek? 🙂
Prezentuje się obłędnie! Te esy-floresy o smaku kawowym wyglądają cudownie.
Ale piękny! Cudownie się prezentuje i tak smacznie wygląda
kolejne cudo w twoim wydaniu! na pewno smakuje bajecznie!
Gdybym miała wybrać jedno ciasto, które miałabym zjeść bezpośrednio przed śmiercią – byłby to ten sernik… A te zdjęcia mogłyby być jednymi z ostatnich, które chciałabym oglądać. Cudowny młynek i aranżacja! Piękna mozaika na serniku! Jesteś Królową Serników! 🙂 :*
a za mną właśnie chodzi sernik, tyle że nie bardzo je umiem robić, ale chyba muszę bo nie wytrzymam – piękny!
Moja droga – to nie mozaika a esy-floresy 😉 to znaczna różnica…
On jest super! nie przepadam za sernikami ale ten jest SUPER, SUPER SUPER!
Koniecznie załóż dział ‘przepisy własne’ 🙂 bo to już kolejna produkcja ‘wg Asiek’
Wyglądą genialnie! Jestem naprawdę pod wrażeniem…zapisane do zrobienia.