Wiem, że to ciasto może być kojarzone raczej z okresem zimowo-świątecznym, ale ja nie miałam dotąd okazji, by je zrobić. A muszę przyznać, że od dawna w taki czy inny sposób chodziło za mną i krążyło po mojej głowie. Podczas przeprowadzki robiłam porządki w szafkach i okazało się, że mam dość sporo orzechów, które wypadałoby w szybkim czasie zutylizować. A, że mama uczyła mnie, że jedzenia nie wolno marnować, postanowiłam w ten właśnie sposób je wykorzystać. Ciasto prezentuje się świetnie i tak samo smakuje. Najlepsze po 2 – 3 dniach, gdy spody zmiękną. Polecam wszystkim!
Przepis ściągnęłam z bloga Kulinarne szaleństwa Margarytki. Zmieniłam sobie tylko leciutko proporcje na samo ciasto. Resztę pozostawiłam bez zmian. Margarytko, dziękuję, Twoje przepisy są zawsze niezawodne:)
Składniki na ciasto (na blaszkę o wymiarach 25×25 cm):
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1/2 szklanki cukru
- 90g masła lub margaryny
- 2 jajka
- 2 łyżki miodu
- 1/2 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczka proszku do pieczenia
- 16g wanilinowego
Warstwa orzechowa:
- 250g łuskanych orzechów włoskich
- 75g masła lub margaryny
- 4 łyżki cukru (użyłam trzcinowego)
- 2 łyżki miodu
Masa budyniowa:
- 3 szklanki mleka
- 2 opakowania budyniu śmietankowego bez cukru (po 40g każdy)
- 1 łyżka mąki pszennej
- 4 łyżki cukru
- 200g masła
Dodatkowo:
- słoik konfitury wiśniowej albo porzeczkowej (u mnie wiśniowa)
Wszystkie składniki na ciasto umieścić w misce, posiekać nożem i zagnieść ciasto. Ja zrobiłam to mikserem. Ciasto podzielić na 2 części.
Blaszkę o wymiarach 25×25 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć do niej pierwszą część ciasta. Piec w piekarniku rozgrzanym do 180°C przez 10 minut (ja piekłam 12, bo ciasto wydawało mi się dosyć wysokie). Po tym czasie wyjąć z piekarnika i ostudzić.
Orzechy posiekać. Podgrzać masło z miodem i cukrem, do momentu, aż cukier się rozpuści. Dodać posiekane orzechy i gotować 3-4 minuty często mieszając, aby masa się nie przypaliła.
Upieczony pierwszy placek wyjąć z blaszki. Blaszkę ponownie wyłożyć papierem do pieczenia, i wyłożyć do niej drugi placek. Na wierzch wylać masę orzechową, wyrównać. Piec 10 minut w 180°C (piekłam 12). Wyjąć z piekarnika, wystudzić.
Ze składników na masę budyniową (oprócz masła) ugotować budyń: w szklance mleka rozprowadzić budynie i mąkę, pozostałe mleko zagotować z cukrem. Do gotującego się mleka wlać rozpuszczony budyń z mąką i cały czas mieszając gotować, aż masa zgęstnieje. Dokładnie ostudzić. Budyń musi być zimny.
Ubić na jasną i puszystą masę masło i dodawać po łyżce zimnego budyniu.
Pierwszy placek posmarować konfiturą wiśniową lub porzeczkową, na to wyłożyć masę budyniową i przykryć drugim plackiem. Wstawić do lodówki na co najmniej 24 godziny a najlepiej na 48, wtedy placki miodowe zmiękną.
Smacznego!
Jeśli chcesz otrzymać powiadomienie o każdym nowym wpisie skorzystaj z menu Powiadomienia
Z jakiego przepisu najlepiej przygotować domowy budyń tak, by masa była zwarta?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam 😀
Ale chodzi o budyń, którym będzie można przełożyć ciasto, czy taki do zjedzenia?
Do przełożenia oczywiście 🙂 Chciałam zrobić orzechowca, ale nie jestem fanką gotowego budyniu 😉
To ja bym po prostu w miejsce budyniu dała mąkę pszenną i ziemniaczaną. Do tego cukier dałabym pół na pół z cukrem waniliowym. Jak masz to dodaj ze dwie łyżeczki ekstraktu waniliowego, a jak nie to możesz dodać kilka kropel zapachu (olejku) waniliowego lub śmietankowego.
Cisto w smaku dobre, ale musiałam dorobić ciasta, bo niestety nie starczyło na dwie blachy, krem wyszedł mi za rzadki i wypływał z ciasta co zdecydowanie nie było fajne.
Orzechowca polecam, ale nie z tego przepisu. Pozdrawiam
Przepis przetestowany wielokrotnie, więc ja jednak z czystym sumienie go polecam 🙂 Nie wiem, jak masa na bazie masła może wyciekać z ciasta 🙁
Pozdrawiam.
Najpyszniejszy na świecie 🙂 robię na święta 🙂 z Tobą Słodka Babeczko wszystkie ciasta mi wychodzą :*
Bardzo mnie to cieszy! 🙂
chciałam zwrócic uwagę i bardzo serdecznie pogratulować, iż w przepisie po praz pierwszy spotkałam się z poprawnie wpisaną nazwą CUKIER W A N I L I N O W Y a nie waniliowy jak to wszędzie się podaje.
Bo to dwa różne cukry przecież:) Staram się poprawnie pisać:) Dziękuję za uznanie:)
Baracuda, a może jeśli jest napisane cukier waniliowy, to jest to cukier waniliowy? Ja np. wanilinowego nie używam, tylko waniliowy, który robię sama, więc jest jak najbardziej waniliowy, bo z prawdziwą wanilią 😉
Wspaniały przepis, robiłam już kilka razy i zawsze się udaje 🙂 Ja i rodzinka zachwyceni. Polecam wszystkim 🙂
Najlepszy orzechowiec na świecie!
Super rewelacyjny przepis , dzieci co nie lubią orzechów bez mówienia zajadali się a nie mówiąc już o mężu że po skończonym cieście chciał abym zrobiła drugie. Pyszny po prostu brak słów:) Dziękuje i pozdrawiam
Bardzo się cieszę, że wszystkim smakowało:)
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie:)
Przepis wypróbowany wczoraj 😉 Orzechowiec wyszedł mi bardzo dobrze i wszystkim smakuje 😉 Zmieniłem tylko nieco proporcje na ciasto i masę zrobiłem z trzech budyni. Przepis godny polecenia! Dziękuję bardzo i pozdrawiam.! ;***
Super, że ciasto smakowało, takie komentarze cieszą najbardziej:)
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuje za przepis wypróbuje go na zbliżający się dzień matki, na pewno będzie super jak wszystkie poprzednie.Za wszystkie dziękuje.Pozdrawiam i oczekuję na kolejne,Elżbieta
To ja dziękuję za odwiedziny, korzystanie z przepisów i miłe słowa:)
Pozdrawiam serdecznie!
ale ciacho! boskie!
i warstwy równiutkie jak spod linijki 🙂
Wygląda genialnie. I jak dla mnie nie ma żadnego znaczenia, że kojarzy się z okresem świątecznym 🙂 Ps. śliczne zdjęcia!
Budyń ilu gramowy 60 czy 40?
Budyń 40g. Już dopisuję w przepisie
Pozdrawiam:)
przepiękne ciasto …takie eleganckie ….i jakie pyszne:) Margarytka ma wspaniałę przepisy, to prawda:)
smakowicie wygląda :), ja właśnie produkuję buchty z Twojego przepisu
uwielbiam to ciacho 🙂 Moja mama zawsze go robiła…. Kurcze… zapomniałam o nim…musze wygrzebać przepis i porównać z Twoim 🙂 Pozdrawiam 🙂
Ta orzechowa góra kusi i to bardzo 😉
Wyglada niezwykle elegancko i odswietnie.
Wygląda niesamowicie apetycznie 🙂 I takie równiutkie warstwy. Jak z cukierni 🙂
kiedyś robiłam podobny pyszny jest :))) Asiu jak równiutko pokrojone ciasto; ja tak nie umiem…..miłego dnia ;)))
Piekne i bardzo smaczne:) Też je robiłam ,bardzo nam smakowało. Faktycznie kojarzy się z okresem zimowym,ale w sumie – takie pyszne ciasta można jeść cały rok 😀
Pozdrowienia!:)
Milo, ze wrocilas i znow zachwycasz przepisami i zdjeciami. pozdrawiam.